Mimo odwilży zimowa aura jak na razie dopisuje. Śniegu jest sporo, co wiąże się z niskimi temperaturami. Nie w każdym mieście powiatu fani zimowego szaleństwa na łyżwach mogą jednak poszaleć.
W Limanowej już w listopadzie było wiadomo, że lodowisko nie zostanie uruchomione. Oficjalnym powodem były wysokie ceny energii elektrycznej. Nieoficjalnie – z limanowską ślizgawką już w poprzednich latach było sporo kłopotów technicznych. Ostatniej zimy miejskie lodowisko mimo zapewnień władz nie zostało ostatecznie uruchomione, próby montażu trwały w trakcie ferii. Był problem ze skomplikowaną aparaturą lodowiska, które kilka lat temu kosztowało 242 tys. zł. Atrakcja nie działała też w trakcie pandemii i na czas remontu Limanowskiego Domu Kultury. W skrócie – przez czas nieużywania zastała się.
- Jeżeli mówi się, że może nawet zabraknąć energii elektrycznej i samorząd zobowiązany jest oszczędzać, to chyba jeżdżenie na łyżwach nie jest taką z tych najpilniejszych potrzeb… Tak to wygląda. Nie tyle chodzi tu nawet o kwestie finansowe, ale o to, by wywiązać się z oszczędzania i by za chwilę w innym miejscu np. w szpitalu nie zabrakło prądu. Są w końcu priorytety – mówił nam burmistrz Limanowej Władysław Bieda.
W Tymbarku jest inaczej. Gmina Tymbark informowała o otwarciu lodowiska już we wtorek 20 grudnia. Od poniedziałku do czwartku z tymbarskiej tafli można korzystać w godzinach od 15 do 20, od piątku do niedzieli od 10 do 21, zaś w okresie świąt i ferii zimowych w godzinach od 10 do 21. Jednorazowa opłata za korzystanie z lodowiska wynosi: 15 zł dla dorosłych klientów oraz 10 zł dla pozostałych: dzieci, młodzieży uczącej się, studentów, emerytów i posiadaczy karty dużej rodziny. Co ważne na miejscu można płacić kartą.
- Zapraszamy serdecznie na nasze lodowisko. To okazja do spędzenia czasu na świeżym powietrzu – zachęca wójt Ptaszek.
W Mszanie Dolnej lodowisko działało jeszcze ubiegłej zimy. Teraz jest inaczej.
- Ze względu na budowę Ośrodka Kultury i Tradycji Górali Zagórzańskich nie będziemy mieli możliwości uruchomienia tej atrakcji. W tym miejscu gdzie działała ślizgawka jest bowiem obecnie jeden wielki plac budowy. Dopóki nie zakończy się ten remont, lodowisko nie będzie działać, ale nie wykluczamy, że uda się je otworzyć już następnej zimy – przyznaje w rozmowie z „Gazetą Krakowską” burmistrz Anna Pękała.
Fani łyżew będą też mogli skorzystać z lodowiska w Łukowicy. To ma zostać otwarte niebawem, najprawdopodobniej w styczniu.
Duże zmiany dla konsumentów od 2023 r. Część trafi do szarej strefy
- Limanowa z dawnych lat. Zobacz, jak kiedyś wyglądało miasto!
- Zespoły Regionalne Ziemi Limanowskiej. Barwne i roztańczone
- Pojawi się kolejna wieża w regionie. Już za siedem miesięcy „wyrośnie" na Skiełku
- Drewniana weranda zdobi Dwór Marsów w Limanowej
- Praca szuka ludzi w Limanowej i w powiecie limanowskim
- Wiejskie gospodynie spod Limanowej podbijają telewizyjne, show TVP!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?