FLESZ - Polacy się starzeją a miasta wyludniają. Jest raport GUS
Tylicz, Muszyna, Piwniczna-Zdrój, a od niedawna również Nowy Sącz mają swoje baseny pod chmurką, które w upalne dni odwiedzają tłumy. Nic dziwnego, bo to często jedyne miejsca, gdzie można się ochłodzić i bezpiecznie popływać. Od lat swój basen odkryty posiada również Limanowa, jednak nie można się w nim kąpać.
Po raz pierwszy problem z miejskim basenem pojawił się w 2012 roku. Wtedy miasto chciało wydzierżawić obiekt, bo koszty utrzymania były bardzo wysokie. Po nieudanej próbie przekazania obiektu prywatnemu podmiotowi ostatecznie zdecydowano się basen uruchomić i przez następnych pięć lat obiekt działał i cieszył się ogromnym zainteresowaniem.
W 2017 roku jednak wymagania określona przez sanepid okazały się dla miasta nie do przejścia. Potrzebna była wówczas inwestycja rzędu około 1 mln złotych, na co gminę nie było stać. Od tego czasu sytuacja się nie zmieniła. Jak wyjaśnia wiceburmistrz Wacław Zoń problemem jest brak środków na sfinansowanie niezbędnych prac, których wykonanie byłoby konieczne, aby basen mógł działać.
- Koszt przebudowy obiektu to obecnie ponad 2 mln złotych. Na ten moment takimi środkami nie dysponujemy i dlatego nie ogłosiliśmy żadnego przetargu - mówi dla "Gazety Krakowskiej" wiceburmistrz.
Zaznacza, że aby obiekt mógł zostać oddany do użytku konieczna byłaby kompleksowa modernizacja. W tej chwili basen nie spełnia bowiem żadnych wymogów. Mowa tutaj o kwestii związanej z uzdatnianiem wody, ale również o niecce basenu, która musiałaby zostać przebudowana.
- Jak powinno to wyglądać, określają przepisy. Dopiero gdyby basen spełniał wszystkie wymogi mógłby zostać udostępniony dla ludzi - dodaje Zoń.
Basen ma dość ciekawą historię, bo w 2004 roku - za kadencji burmistrza Marka Czeczótki - część basenu została zasypana. Dlaczego? Ówczesne władze tłumaczyły się, że to ze względu na oszczędności.
Nieckę basenu z wymiarów 50 metrów długości i dwóch metrów głębokości zmniejszono wówczas o połowę, a na zasypanym miejscu stworzono boisko do gry w siatkówkę plażową. Jak przyznaje burmistrz to zmiana, której miasto nie będzie chciało odwracać.
- Jeśli będziemy realizować tę inwestycję, to nie będziemy chcieli odkopać zakopanej części basenu - przyznaje Zoń.
Kiedy zatem mieszkańcy będą mogli liczyć na to, że basen zostanie im udostępniony? Jak przyznaje wiceburmistrz, wszystko zależy od tego, czy uda się znaleźć na to zadanie środki. Projekt oraz kosztorys został już przygotowany i czeka w szufladzie na moment, kiedy pojawią się środki, które będzie można wydać na ten właśnie cel.
Miasto chciało już odnowić basen w ramach rewitalizacji Parku Miejskiego z środków unijnych pozyskanych przez miasto, jednak tego typu działania nie były dopuszczone. W zamian powstała inna wodnaa atrakcja.
- Powstał wówczas pomysł na urządzenie wodnego placu zabaw, który teraz cieszy się ogromną popularnością. Dysponujemy terenem obok basenu, żeby w przyszłości móc go przebudować i chcemy to zrobić - mówi Zoń i podkreśla, że miasto chciałoby zrealizować to zadanie, jednak jeśli chodzi o jakiekolwiek inwestycję, to aktualnie jest na nie bardzo trudny czas.
Dodaje jednak, że oprócz parku wodnego, mieszkańcy mogą również korzystać z krytej pływalni.
- Finalistki konkursu piękności promują Krynicę-Zdrój. Najnowsze zdjęcia
- TOP 10 restauracji w Nowym Sączu według TripAdvisor
- Tatry jak na dłoni. Tak prezentują się z Żegiestowa
- Tłumy turystów na otwarciu kolei na Górę Parkową. Działo się!
- Bajeczne widoki z Jaworzyny Krynickiej. Takie widoki tylko przy wschodzie słońca
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?