MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Zwrot akcji w sprawie napadu przy Koszykowej w Warszawie. Okradziony 58-latek usłyszał zarzuty za składanie fałszywych zeznań

Mateusz Łuba
Mateusz Łuba
58-latek z Ukrainy usłyszał zarzut składania fałszywych zeznań.
58-latek z Ukrainy usłyszał zarzut składania fałszywych zeznań. Policja
W kwietniu 2024 roku doszło do napadu przy ulicy Koszykowej w Warszawie. Poszkodowany sam zgłosił się na policję, twierdząc, że został okradziony przez dwóch, zamaskowanych napastników. Jak się teraz okazuje, 58-latek usłyszał zarzuty składania fałszywych zeznań.

Napad na ulicy Koszykowej w Warszawie

Zdarzenie kryminalne, do którego doszło pod koniec kwietnia br., miało miejsce na ulicy Koszykowej. To tam 58-letni obywatel Ukrainy został zaatakowany, pobity i okradziony.

Dwóch zamaskowanych napastników zabrało mu torbę, w której znajdowało się blisko 2 miliony złotych. Według wersji poszkodowanego, pieniądze miały pochodzić ze sprzedaży nieruchomości na terenie Warszawy i zgromadzonych oszczędności oraz miały stanowić jego własność. Jak się teraz okazuję, wszystkie te informacje stanęły pod poważnym znakiem zapytania.

Skradziono blisko 2 miliony złotych

Po napadzie mężczyzna od razu udał się na komisariat, gdzie złożył oficjalne zawiadomienie o rozboju. W związku z tym, do akcji przystąpili policjanci z kilku wydziałów śródmiejskiej komendy. W trakcie składania zeznań, mężczyzna twierdził, że pieniądze są jego i pochodzą ze sprzedaży nieruchomości w Warszawie. Pozostała część skradzionej kwoty stanowiły oszczędności. W rzeczywistości tak jednak nie było.

Poprzez skrupulatną analizę całej sytuacji, policjanci z Wydziału do walki z Przestępczością Przeciwko Życiu i Zdrowiu, Wydziału do walki z Przestępczością Przeciwko Mieniu oraz z Wydziału do walki z Przestępczością Gospodarczą i Korupcją, doszli do wniosku, że pieniądze nie były własnością 58-latka.

Mężczyzna został zatrzymany przez śródmiejskich kryminalnych oraz usłyszał zarzuty za składanie fałszywych zeznań. W areszcie spędzi najbliższe 3 miesiące. Jak twierdzi policja - sprawa jest rozwojowa.

Podejrzenia o pranie brudnych pieniędzy

Według ustaleń portalu RMF24 najpewniej chodziło o wypranie brudnych pieniędzy. Pojawiło się także podejrzenie, że skradziona kwota może pochodzić z przestępstwa popełnionego w Ukrainie. Z kolei okradziony mężczyzna miał być jedynie wynajętą osobą i tzw. "słupem", którego zadaniem była wymiana 400 tysięcy euro na złotówki i dostarczenie pieniędzy pod wskazany wcześniej adres. Teraz trwa ustalanie, do kogo należała gotówka i kto go wynajął do jej przeniesienia.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Zasady głosowania w wyborach europejskich 9 czerwca

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto