25-letni mieszkaniec powiatu limanowskiego, który jest kierowcą w wielkiej firmie transportowej mającej siedzibę w Tegoborzy w powiecie nowosądeckim jest jedną z osób poszkodowanych w wielkim karambolu sześciu aut, do którego doszło na autostradzie D1 w Czechach.
Tam, w okolicach Brna, w miniony poniedziałek (21 września) zderzyło się aż sześć samochodów. Cztery auta ciężarowe, jedna furgonetka i jeden wóz osobowy. Według wstępnej oceny czeskiej policji przyczyną karambolu, który osiem godzin blokował autostradę i spowodował konieczność wykorzystania śmigłowców sanitarnych, było najechanie przez kierowcę zagranicznej ciężarówki na znajdujące się przed nim pojazdy, które utknęły w korku. Czy był to samochód z Polski, policja nie ujawnia.