- Natychmiast zabezpieczyliśmy dokumentację medyczną zmarłego - powiedziała w środę Janina Tomasik, prokurator rejonowy w Limanowej. - W Krakowie przeprowadzona będzie sekcja zwłok, która powinna wyjaśnić przyczynę śmierci.
Z relacji rodziny złożonej w prokuraturze wynika, że chory mężczyzna dwukrotnie trafiał do limanowskiego szpitala. W ubiegłą środę przyjęto go na oddział chirurgii, gdyż uskarżał się na ból brzucha. Przyczyny dolegliwości nie ustalono i dwa dni później wypisano go do domu. Rodzina stwierdziła w prokuraturze, że odesłano go z oddziału, mimo że jego stan nie uległ poprawie.
W niedzielę pogorszył się na tyle, że ponownie mężczyzna zgłosił się do szpitala w Limanowej. Po krótkim pobycie na chirurgii przeniesiono go na oddział wewnętrzny, gdzie miano zdiagnozować przyczynę dolegliwości. We wtorek wieczorem żona 38-latka przyjechała w odwiedziny i znalazła go zakrwawionego w łazience. Prawdopodobnie doznał krwotoku.
Prokuratura od środy bada sprawę pod kątem nieumyślnego spowodowania śmierci w wyniku zaniedbań lekarskich. Grozi za to do pięciu lat więzienia.
Janina Tomasik podkreśla, że rodzina pacjenta domagała się, żeby go dokładnie przebadano. Kiedy bliscy uznali, że miejscowi lekarze niewiele robią, chcieli go przenieść do innego szpitala. Limanowscy medycy jednak na to się nie zgodzili.
Dyrektor szpitala w Limanowej Marcin Radzięta nie chciał w środę skomentować tej sprawy. - Prowadzone jest postępowanie wyjaśniające - odparł. - Dlatego wstrzymam się od komentarzy.
Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?