MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Ostra dyskusja wokół kolejnej pożyczki Mszany Dolnej

Józef Budacz
Głosowanie nad uchwałą o zaciągnięciu kredytu. Szóstka radnych była przeciw: Jan Stożek, Artur Widzisz, Joanna Kotarba, Agnieszka Sasal, Władysław Broczkowski, Andrzej Dudzik
Głosowanie nad uchwałą o zaciągnięciu kredytu. Szóstka radnych była przeciw: Jan Stożek, Artur Widzisz, Joanna Kotarba, Agnieszka Sasal, Władysław Broczkowski, Andrzej Dudzik FOT. PIOTR KUCZAJ
Mszana Dolna. Radni Mszany Dolnej podczas ostatniej sesji byli przeciw zmianom w budżecie, choć wcześniej głosowali za przyjęciem uchwały budżetowej.

– Niesmak, zawód i żenada - mówił Tadeusz Filipiak, burmistrz Mszany Dolnej po ostatniej sesji rady miasta do radnych, którzy byli przeciw zmianom w budżecie. Szef samorządu był zniesmaczony postawą sześciorga radnych, którzy głosowali przeciw zaciągnięciu przez miasto kredytu na spłatę kolejnego.

Pożyczka w wysokości miliona 100 tys. zł jest konsekwencją inwestycji, jakie miasto realizowało w poprzednim roku i tych, które kontynuowane są w obecnym, a więc przede wszystkim budowy chodnika, zatok i oświetlenia przy drodze wojewódzkiej 968, która jest częścią ul. Krakowskiej.

Podczas wspominanej sesji doszło do wymiany zdań pomiędzy burmistrzem, a w Władysławem Broczkowskim, który głosował przeciw podjęciu wspominanej uchwały. W sukurs przyszło mu również pięcioro innych radnych.

Uchwała jednak przeszła, bo tylko radni opozycyjni głosowali przeciw jej przyjęciu, ale niesmak pozostał. – Nie należy łączyć poparcia dla budżetu z głosem sprzeciwu wobec kolejnej pożyczki. Tu chodzi o rozsądek w gospodarowaniu pieniędzmi miasta – mówi radny Władysław Broczkowski. – Dwa miliony złotych wydaliśmy na targowicę z budżetu miasta. Dla tej inwestycji sprzedaliśmy jedną z cenniejszych działek w centrum miasta, a tylko milion złotych dotacji otrzymaliśmy z Urzędu Marszałkowskiego. Nie wiem, czy był sens realizowania tak ogromnej inwestycji, bo jej efekt jest nieadekwatny do poniesionych przez miasto kosztów. Dziś miejsce to świeci pustkami. Ci, którzy handlowali tam przed remontem, przenieśli się gdzie indziej – podkreśla.

Z kolei burmistrz twierdzi, że trudno milczeć i przejść nad takim głosowaniem do porządku dziennego. – Spraw miasta nie powinno wykorzystywać się do partykularnych interesów, a w moim przekonaniu tak właśnie się stało podczas sesji – uważa burmistrz Filipak.

O jakie partykularne interesy może chodzić? Być może Broczkowski staje się jednym z głównych kontrkandydatów w wyborach na fotel burmistrza miasta. Pytany o swoje zamiary Broczkowski twierdzi, że decyzji o kandydowaniu w wyborach jeszcze nie podjął, nie wyklucza, że być może stanie w konkury z burmistrzem Filipiakiem.

od 7 lat
Wideo

Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na limanowa.naszemiasto.pl Nasze Miasto