Czy na ziemi limanowskiej, w gminie Niedźwiedź, u północnych stóp Gorców powstanie kąpielisko z gorącą wodą, a do ogrzania okolicznych domów nie trzeba będzie kupować węgla? Chociaż na razie nikt nie odważył się odpowiedzieć "tak" na to pytanie, niektórzy zaczęli snuć plany z tym związane. Marek Mąkowski, pracownik gminy Niedźwiedź i prezes międzygminnej spółki, nie chce zapędzać się w zbyt optymistyczne prognozy. Humor mu się jednak wyraźnie poprawił:
- Po sprawdzeniu przez krakowski Instytut Nafty i Gazu, że stary odwiert nadaje się technicznie do użytku, mamy kolejne dobre informacje. Ciśnienie zbadane w latach 70. XX wieku nie zmniejszyło się, a nawet bywa większe.
Wynosi do 60 atmosfer. Temperatura notowana u wylotu może z czasem się podwyższać ze względu na systematyczne ogrzewanie rur i całego górotworu do głębokości dwóch kilometrów. Zanim do zbiornika o pojemności około dwóch tysięcy metrów sześciennych zaczęła lecieć czysta, gorąca woda, z dna odwiertu wypompowano ciężką solankę. Później zaworami zredukowano parcie wody.
- Specjaliści z AGH na zlecenie PAN podejmą badania wydajności i składu chemicznego źródła. Na podstawie ich badań powstanie tzw. dokumentacja zasobowa - dodaje prezes Mąkowski. - Dopiero to przesądzi o eksploatacji gospodarczej ujęcia.
Największym udziałowcem spółki jest powiat limanowski (wkład 1 mln zł), po nim gmina Niedźwiedź (500 tys.), gmina Mszana Dolna (300 tys.) i miasto Mszana Dolna, które wyłożyło 17,5 tys, zł. Napełnianie zbiornika w Porębie Wielkiej potrwa jeszcze kilka dni.
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?