MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Limanowa. Miało być targowisko, a będą... mieszkania? Nieczynny plac ma zostać przekształcony

Remigiusz Szurek
Remigiusz Szurek
Czy pechowe targowisko w Limanowej odnajdzie swoje przeznaczenie?
Czy pechowe targowisko w Limanowej odnajdzie swoje przeznaczenie? archiwum Karol Wojtas; Bartek Dybała
Władze Limanowej pracują nad rozwiązaniem problemu dotyczącego pechowego targowiska „Mój Rynek”. Na początku 2024 roku Miasto podjęło decyzję o wycofaniu się z pomysłu sprzedaży targowiska. Nabywcy nie udało się znaleźć dwukrotnie. Obecnie urzędnicy pracują nad projektem zakładającym zmianę charakteru tego miejsca. Miałby tam funkcjonować budynek mieszkalno-usługowy.

Jeszcze za poprzednich władz, na czele których stał burmistrz Władysław Bieda zlecono wykonanie projektu przebudowy nieczynnego targowiska na budynek o charakterze usługowo-mieszkalnym.

- Handel uliczny już nie jest taki jak kiedyś. Dużo lepszym rozwiązaniem jest sprzedaż tego placu, sprzedając go chcielibyśmy odzyskać środki, które tam zainwestowaliśmy i przekazać je jako wkład własny np. na kanalizację. Mamy wycenę, będzie to przetarg otwarty. Mamy nadzieję, że wystartują w nim właściciele chętni na inwestycje np. by wybudować tam mieszkania lub coś podobnego – mówił na początku ub. roku Bieda.

W środę rozmawialiśmy ze Stanisławem Gorczowskim, kierownikiem Wydziału Inwestycji w UM Limanowa.

- Zgłosili się inwestorzy chętni na prowadzenie w tym miejscu działalności. Aktualnie wykonywana jest także dokumentacja targowiska na bazie opracowanej koncepcji bloku mieszkalnego. Po uzyskaniu ewentualnego pozwolenia na budowę, decyzja co do realizacji projektu będzie podejmowana przez miejskich radnych. Na wszystko potrzeba czasu, zobaczymy jakie rozwiązanie będzie w tej sytuacji najlepsze i najbardziej korzystne dla obydwu stron – powiedział nam.

Dodajmy, że omawiana inwestycja będąca kulą u nogi limanowskich urzędników, powstawała z kłopotami. Miała zostać zrealizowana we wrześniu 2013 roku, ale Miasto dopiero wiosną 2015 roku wystartowało z przetargiem na wynajem miejsc handlowych. Tych udało się wynająć raptem połowę. W sierpniu tego samego roku udało się uruchomić targ. Wcześniej sanepid miał uwagi m.in. o brak umywalek czy bieżącej wody. Wszystko przez to, że każdy ze straganów był traktowany jako osobny sklep.

Tylko w 2017 roku do miejskiego budżetu z tytułu najmu miejsc handlowych wpłynęło zaledwie... 1000 zł. Tymczasem przed przebudową roczny zysk za wynajem miejsc handlowych w tym miejscu wynosił około 270 tys. zł.

Przy realizacji targowiska pracowała spółka Budoimpex ze Straszęcina, zaś prace kontynuowała Firma Gurgul z Limanowej. Pierwszy wykonawca zainkasował 3 mln 504 tys. zł, zaś drugi 2 mln 784 tys. zł (kwoty w brutto). Łącznie po odzyskaniu podatku VAT i dofinansowaniu w ramach programu „Mój rynek” Miasto zainwestowało w targ nieco ponad 4 mln zł.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

STUDIO EURO 2024 ODC. 6

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Limanowa. Miało być targowisko, a będą... mieszkania? Nieczynny plac ma zostać przekształcony - Gazeta Krakowska

Wróć na limanowa.naszemiasto.pl Nasze Miasto