Tak potraktowano jego próbę przejęcia dokumentacji firmy małżonki w momencie, gdy okazało się, że jest niewypłacalna. Z aktu oskarżenia wynika, że mężczyzna polecił pracownicom biura spakować dokumenty. Nie zdołał ich jednak zabrać z firmy, ponieważ udaremnili to poszkodowani, wzywjąc policję.
Oskarżonemu grozi od trzech miesięcy do pięciu lat pozbawienia wolności. Jak mówi rzecznik sądu Bogdan Kijak - może liczyć na nadzwyczajne złagodzenie kary jako osoba najbliższa głównej oskarżonej.
Czytaj także: Oszustka z Limanowej przed sądeckim sądem
Stanisław B., przeciwnie do swej małżonki, zgodził się zeznawać w sądzie. Zapewniał, że bezgranicznie jej ufał. Nie pytał, skąd ma pieniądze na wystawne życie. Dokumentację chciał zabrać z jej biura, aby - jak twierdzi - poznać detale pechowego interesu.
Oszustwo, w którym oszczędności straciło ponad 150 osób z Limanowej i okolic, opierało się na schemacie piramidy finansowej. Ludzie, nierzadko z wyższym wykształeniem i na stanowiskach, wpłacali duże sumy, skuszeni obietnicą pokaźnych zysków z odsetek. Proceder trwał od 2007 r. do listopada 2009.
Sportowetempo.pl. Najlepszy serwis sportowy.
Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl: Spalił ich żywcem w mieszkaniu. Odsiedzi cztery lata
Zakaz krzyży w warszawskim urzędzie. Trzaskowski wydał rozporządzenie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?