Już pod koniec stycznia br. zastępca burmistrza Limanowej Wacław Zoń podał konkretną datę otwarcia nowego dworca, który wówczas został już odebrany. Mowa była o lutym, ale termin ten nie został dotrzymany.
- Dworzec ma pozwolenie na użytkowanie i czekamy tylko na zakończenie prac przez drugą z firm zajmującą się przygotowaniem całego wyposażenia w tym m.in. Systemu Dynamicznej Informacji Pasażerskiej (SDIP). Prace są na ukończeniu. Z Panem burmistrzem nie lubimy mówić o datach zakończenia, ale mamy taką nadzieję, ja mam, że do 10 lutego otworzymy dworzec dla wszystkich podróżnych. Będą mogli z niego korzystać, ogrzać się w nim, odpocząć, skorzystać z toalety – informował wówczas Zoń.
Dworzec działa, został otwarty bez pompy
W marcu odbywały się rozmowy z przyszłym personelem dworca (obecnie są to trzy osoby – przyp. red.), prowadzone były stosowne szkolenia. Wszystko musiało potrwać.
We wtorek postanowiliśmy zapytać zastępcę burmistrza Limanowej Wacława Zonia o to czy można spodziewać się tzw. hucznego otwarcia tej inwestycji.
- Budynek powstał i działa. Na terenie Limanowej realizujemy masę inwestycji. W minionym roku ta kwota przeznaczona na kolejne zadania zamknęła się 250 mln zł. Ten rok to kolejne 42 mln zł zakontraktowanych inwestycji i z tego co pamiętam żadnej hucznie nie otwieraliśmy – przyznaje w rozmowie z „Gazetą Krakowską” przedstawiciel limanowskiego Magistratu.
Jak dodaje nasz rozmówca najważniejsze jest to, że dworzec już działa i może służyć mieszkańcom.
- Zachęcam wszystkich do korzystania, tak myślę, że z fajnie wykończonego budynku. W lecie będzie klimatyzacja, zimą ogrzewanie. Komfort jest wysoki i pasażerowie z pewnością to odczują – zauważa Zoń.
Kilka przetargów
Wykonawcę dworca przesiadkowego udało się wyłonić dopiero w piątym przetargu. Pierwsze postępowanie ogłoszono jesienią 2018 roku, od tamtej pory za każdym razem oferty składane przez potencjalnych wykonawców okazywały się zbyt wysokie. Samorząd zakładał bowiem, że inwestycję uda się zrealizować za kwotę 1 mln 100 tys. zł. Nie było to jednak możliwe, ostatecznie koszt inwestycji wzrósł do 1 mln 623 tys. zł, przy dofinansowaniu 929 tys. zł z Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Małopolskiego. Wykonawcą prac zostało Przedsiębiorstwo Robót Inżynieryjnych „Beskid” i Przedsiębiorstwo Robót Inżynieryjnych „Duda”.
Budowa dworca przesiadkowego była jednym z etapów całościowego przedsięwzięcia pn. „Niskoemisyjny transport miejski w Limanowej”, które realizowane jest przy udziale pozyskanych przez miasto Limanowa środków z UE w ramach RPO w wysokości 11 mln 351 tys. 609,72 zł.
Grybów. Na osuwisku nie trwają żadne prace. Wiemy dlaczego
- Piotr z Męciny zaśpiewał w „Szansie na sukces”. Jak mu poszło? „Byłeś genialny!”
- Trasy narciarskie wokół Mogielicy znów kuszą! Zima powróciła
- Kłótnia o wyniki Eurowizji. Mógł być jeszcze jeden zwycięzca. Spod Limanowej!
- Pomaga Ukrainie, przypłacił to zawałem, ale chce to robić nadal. To limanowski radny
- Betonoza ustąpi zieleni. Prace na rynku w Tymbarku postępują. Wójt chwali
- Podróżnik z Mszany zdradza przepis na… napój wyskokowy z banana
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?