Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Lato nad odkrytym basenem w Limanowej? Cierpliwość wskazana

Remigiusz Szurek
Remigiusz Szurek
Odkryty basen w Limanowej nieprędko przyjmie mieszkańców
Odkryty basen w Limanowej nieprędko przyjmie mieszkańców fot. Karol Wojtas
Raptem jedna oferta wpłynęła w przetargu na modernizację basenu odkrytego zlokalizowanego przy ul. Spacerowej w Limanowej. Obiekt został zamknięty już w 2017 roku. Od tego czasu stoi nieużytkowany. Niegdyś cieszył się jednak ogromną popularnością wśród limanowian czy turystów.

Spółka MTGW ze Skały zaproponowała wykonanie prac w postępowaniu (1 lutego minął termin składania ofert) za kwotę 4,6 mln zł. Miasto planowało wydać na ten cel 2 mln zł – tyle był wart kosztorys.

- Musimy na spokojnie przyjrzeć się projektowi, być może uda nam się znaleźć obszary gdzie możliwe będą oszczędności. Ceny na rynku są wysokie, wręcz szaleją, a my robimy co możemy – przyznał w rozmowie z „Gazetą Krakowską” zastępca burmistrza Limanowej Wacław Zoń. Jak dodał nie chce składać żadnych deklaracji kiedy obiekt mógłby ewentualnie wznowić działalność.

Jak informowaliśmy już na naszych łamach po raz pierwszy problem z miejskim basenem pojawił się w 2012 roku. Wówczas Miasto planowało wydzierżawić kosztowny w utrzymaniu obiekt, ale próba przekazania go prywatnemu podmiotowi zakończyła się fiaskiem. Po tym zdecydowano się jednak basen uruchomić i przez następnych pięć lat działał on ciesząc się ogromnym zainteresowaniem.

Problemy, jak widać z perspektywy czasu, nie do przejścia pojawiły się pięć lat później. Wówczas Miasto nie potrafiło spełnić wymogów sanepidu co do funkcjonowania kąpieliska, potrzebna była wtedy inwestycja w wysokości ok. 1 mln zł. Jak mówił nam latem ub. roku wiceburmistrz Limanowej Wacław Zoń problemem okazał się brak środków na sfinansowanie niezbędnych prac, których wykonanie byłoby konieczne, aby basen mógł działać.

Stanęło na tym, że potrzeba kompleksowej modernizacji. Obecnie basen nie spełnia wielu swymogów. Chodzi m.in. o kwestie związane z uzdatnianiem wody czy basenową niecką, która musi zostać przebudowana.

Obiekt posiada interesującą historię. W 2004 roku ówczesne władze (burmistrzem był Marek Czeczótka) zdecydowały się na zasypanie jego części. Tłumaczono to względami oszczędnościowymi. Nieckę basenu z wymiarów 50 metrów długości i dwóch metrów głębokości zmniejszono wówczas o połowę, a na zasypanym miejscu stworzono boisko do gry w siatkówkę plażową. Jak przyznał burmistrz Zoń jest to zmiana, której miasto nie będzie chciało odwracać.

- Jeśli będziemy realizować tę inwestycję, to nie zamierzamy odkopywać zakopanej części basenu - przekazał Zoń.

Wcześniej Miasto chciało odnowić basen w ramach rewitalizacji Parku Miejskiego ze środków unijnych, które udało się pozyskać, ale tego typu działania nie były dopuszczone do realizacji. W zamian powstała inna atrakcja – wodny plac zabaw. Prócz tego każdy z zainteresowanych może korzystać z usług krytej pływalni.

Czterodniowy tydzień pracy w Polsce? Nawet za 2,5 roku

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na limanowa.naszemiasto.pl Nasze Miasto