- To bardziej demokratyczny system - przekonuje Ewa Pajor, przewodnicząca Rady Gminy Laskowa. Jak podaje, zebranie wiejskie zwykle trwa godzinę, a uczestniczy w nim 30-40 osób. Większość uprawnionych do głosowania nie może wziąć udziału w wyborze sołtysa, bo nie zdąży dotrzeć na czas. - Dodatkowym utrudnieniem jest ukształtowanie terenu - dodaje Ewa Pajor. - Laskowa jest gminą górską. Wielu ludziom po prostu trudnej dotrzeć z odległych przysiółków.
Mieszkańcy czterech sołectw wyrazili już pozytywną opinię. W pięciu kolejnych konsultacje jeszcze trwają. Jeśli zakończą się pozytywnie, to Rada Gminy wprowadzi zmiany stosowną uchwałą. Sposób wyboru sołtysa, nad którym debatują laskowianie, funkcjonuje już w powiecie nowosądeckim - w gminach Korzenna i Grybów. 10 lat temu wybrano tak na trzecią kadencję m.in. sołtysa Ptaszkowej Mariana Kruczka.
- To najlepsza formuła - przekonuje. - Mamy 1500 uprawnionych do głosowania. Żadna sala nie byłaby w stanie ich zmieścić na krótkim zebraniu.
Codziennie rano najświeższe informacje, zdjęcia i video z Krakowa. Zapisz się do newslettera!
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
