Po tym, jak Oddział Archiwum Państwowego w Żywcu został przeniesiony do Bielska-Białej (budynek, gdzie się mieścił, był w fatalnym stanie), w mieście nad Sołą i Koszarawą nie brakowało głosów rozczarowania.
Kompromisem miało być utworzenie w mieście ekspozytury. W jej ramach prowadzona miała być czytelnia multimedialna, która zapewnić miała popularyzację i udostępnianie materiałów archiwalnych dotyczących historycznych rodów Ży-wiecczyzny. To dawało szansę na korzystanie ze zdigita-lizowanych unikatowych dokumentów związanych z historią i kulturą naszego miasta oraz regionu bez konieczności wyjazdu do Bielska-Białej.
List intencyjny w tej sprawie został podpisany w połowie września 2015 roku. Zgodnie z jego treścią, naczelny dyrektor Archiwów Państwowych zobowiązał się do jej wyposażenia i utrzymania bieżących kosztów funkcjonowania, powiat żywiecki wyraził wolę nieodpłatnego udostępnienia na potrzeby ekspozytury pomieszczeń Nowego Zamku, natomiast miasto wraz z gminami powiatu żywieckiego miało przystosować pomieszczenie na jej potrzeby.
- Po podpisaniu listu intencyjnego nie dostaliśmy żadnej korespondencji w tej sprawie - mówi starosta żywiecki Andrzej Kalata, który nadal podtrzymuje chęć przekazania pomieszczeń. Chociaż miało to nastąpić do 31 sierpnia 2016 roku, to tak się nie stało.
- Tym samym deklaracja zawarta w liście nie została zrealizowana, a porozumienie z upływem określonego terminu przestało obowiązywać - stwierdził w odpowiedzi na interpelację poselską Małgorzaty Pępek minister kultury Piotr Gliński. I dodał, że jeszcze w październiku - „rozumiejąc przywiązanie miasta Żywca i społeczności lokalnej do dotychczasowych działań placówki archiwalnej” - naczelny dyrektor Archiwów Państwowych skierował pismo do Antoniego Szlagora dotyczące porozumienia w tej sprawie i remontu pomieszczeń. Przez trzy miesiące nie doczekał się jednak odpowiedzi.
- Biorąc pod uwagę proponowany w porozumieniu termin zakończenia prac (30 czerwca 2017 r.) wydaje się, że nie jest możliwe jego dotrzymanie - stwierdził na początku lutego minister Gliński.
Sprawę zupełnie inaczej widzą władze Żywca. - Z naszej strony ze spraw formalnych zostało zrobione wszystko, co konieczne - mówi Antoni Szlagor, burmistrz Żywca. Dodaje, że w mieście cały czas czekają na przyjazd kompetentnej osoby z Archiwum Państwowego, z którą miałyby zostać doprecyzowane szczegóły. Burmistrz miał to ustalić podczas spotkania w maju ub. roku z naczelnym dyrektorem AP.
- Prowadziliśmy rozmowy telefoniczne w tym zakresie. Mam nadzieję, że w najbliższym czasie do tego dojdzie - mówi burmistrz Szlagor. I podkreśla, że zaproponowany projekt porozumienia jest całkowicie do... zaakceptowania. - Nie wszystko da się zrobić „na wariata”, wszystko wymaga odpowiedniego przygotowania. A termin stosownego przygotowania do czerwca 2017 r. bez żadnych problemów można przedłużyć - dodaje burmistrz Żywca, który zauważa , że troska o archiwum nie leży tylko po jego stronie , ale też wszystkich wójtów powiatu żywiec-kiego.
Na razie nie otrzymaliśmy stanowiska Naczelnego Archiwum Państwowego w tej sprawie.
Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?