Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Youtuber porównał Limanową do rosyjskiego miasta: Polska to jednak zagranica, a Podporożje to zapomniana cywilizacja

Remigiusz Szurek
Remigiusz Szurek
Które miasto jest ładniejsze? Limanowa czy rosyjskie Podporożje. Oceńcie sami!
Które miasto jest ładniejsze? Limanowa czy rosyjskie Podporożje. Oceńcie sami! Fot. Remigiusz Szurek (Limanowa); screeny YT Dymitr Cieszko
Dymitr Cieszko, Polak urodzony na Białorusi na swoim kanale w serwisie YouTube obserwowanym przez ponad 14 tys. subskrybentów publikuje materiały wideo, w których dokonuje porównań polskich miast z… rosyjskimi. Tym razem na tapetę wziął Limanową i Podporożje – niemal 16,5-tysięczne miasto w Rosji, w obwodzie leningradzkim.

Jako że Limanowa liczy niemal 15 tys. mieszkańców porównanie wydało się na miejscu. Internauta zaczął swój przegląd poszczególnych ulic od dzielnicy domów jednorodzinnych. Porównanie wyszło zdecydowanie na korzyść Limanowej, mimo że zdjęcia na których bazował Dymitr, z map Google, wykonano kilka lat wcześniej np. w czerwcu 2013 roku, czyli przed realizacją wielu inwestycji.

- Różnice widać od razu. Poziom jest bardzo wysoki. Nawet szczerze powiem to co widzieliśmy wcześniej w Finlandii, to w Polsce mimo że Finlandia jest bogatsza biorąc pod uwagę PKB w przeliczeniu na jednego mieszkańca, kiedy patrzysz na polskie miasta, wyglądają bardziej bogato – ocenił internauta.

Jak szybko dodał w Limanowej jest na co popatrzeć.

- Według mnie to światowy standard, nie gorszy od tego na świecie – przyznał.

„Nie ma co narzekać. Polska naprawdę zrobiła postęp odnośnie wyglądu i takiego odbioru tego jak to wygląda. Owszem, są nieciekawe miejsca, jak wszędzie, ale tak ogólnie to jest sztos” – napisał jeden z użytkowników obserwujących transmisję Cieszki.
Ten spoglądał na kolejne obrazki z map Google i nie mógł nadziwić się przaśnym rosyjskim ulicom.

- Jeżeli mieszkańcy w 2013 roku żyją na takim poziomie to faktycznie ktoś ich okradł… O, to już ludzie na tej ulicy mieli oświetlenie, to duży plus, ale i tak wszystko wygląda nieciekawie – kontynuował.

Dymitr Cieszko dziwił się wyglądowi większości rosyjskich domów zastanawiając się czy ktoś w nich w ogóle mieszka.

- To wygląda jak zapomniana cywilizacja. Cały świat się rozwija, a tu o tych ludziach zapomniano, wygląda to nieciekawie. Gdybym tu mieszkał pewnie miałbym depresję, pewnie nawet nie znalazłbym psychologa. To ciężka sprawa mieszkać w takim rosyjskim mieście, Rosjanie leczą więc depresję w inny sposób, mają swoje lekarstwo… - komentował.

- Totalna depresja, mi brakowałoby tego, do czego się przyzwyczaiłem: porządnych sklepów, kurierów. To Związek Radziecki. Ludzie chyba myślą, że nadal są lata 80-te i tak żyją – dodał.

Po chwili przerzucił się na ujęcia limanowskich ulic.

- Zupełnie inny poziom życia, kto by co nie mówił, Polska to jednak zagranica. Cieszę się, że tak mocno się rozwinęła, poziom jest zupełnie inny – zachwalał.

Cieszce spodobał się limanowski rynek. - Czy to jest rynek? Faktycznie, jest jednak nietypowy. Rzadko zdarza się, by samochody jeździły dookoła. Bardzo podoba mi się ten budynek, czegoś podobnego jeszcze nie widziałem, fajny wygląd – kontynuował.
Na koniec pokusił się o krótką refleksję.

- Ci ludzi (Rosjanie – przyp. red.) są niewolnikami Związku Radzieckiego, mimo że ten już nie istnieje. W Limanowej wszędzie jest piękniutko, jest perfekcyjnie. Poziom jak dla mnie to niebo i ziemia, mimo że pod względem liczby mieszkańców oba miasta są do siebie podobne – zakończył.

Jak żyją Polacy w Katarze?

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na limanowa.naszemiasto.pl Nasze Miasto