18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wola Rogowska, Szczucin: nie masz rachunków, nie dostaniesz pomocy

Paweł Chwał
Ci, którym wielka woda zniszczyła domy, chcą zdążyć z remontami przed nadejściem zimy
Ci, którym wielka woda zniszczyła domy, chcą zdążyć z remontami przed nadejściem zimy Paweł Chwał
Absurdalne zasady utrudniają powodzianom odbudowę domów. Po dwóch miesiącach czekania na pomoc otwierali oczy ze zdziwienia. Większość ludzi dostała mniej niż potrzebuje.

Czekali ponad dwa miesiące na obiecane pieniądze, teraz, kiedy wreszcie je dostali, irytują się, że nie mogą spożytkować ich w taki sposób, w jaki to sobie zaplanowali. Mowa o powodzianach, którym w maju i czerwcu woda kompletnie zniszczyła domy. Ludzie boją się, że zasiłki zostaną im odebrane, jeśli wydadzą je na zakup czego innego niż to, co zostało zapisane w kosztorysie napraw.

Ubiegających się o pomoc do stu tysięcy złotych na odbudowę domu po powodzi odwiedzali rzeczoznawcy wojewody i od ich wyceny zależało, na jaką pomoc ostatecznie mogą liczyć poszkodowani. Wówczas też sporządzany był kosztorys prac, które należy przeprowadzić w zalanym budynku, aby doprowadzić go do stanu sprzed powodzi.

- Ludzie nie są zadowoleni z wycen. Spodziewali się większych kwot. Tylko kilka osób może liczyć na maksymalną stawkę - mówi Lech Szarwark, sołtys Woli Rogowskiej.

Na konta powodzian trafiła na razie jedynie pierwsza transza pomocy. To 40 procent przyznanej kwoty.
- Kolejną część dostaną w grudniu pod warunkiem, że przedstawią rachunki na to, w jaki sposób spożytkowali pieniądze - mówi Leszek Zabiegała, wójt Wietrzychowic. Sprawa dotyczy ponad stu osób.

Jak wyjaśnia Joanna Sieradzka, rzecznik wojewody, cała kwota zasiłku nie jest wypłacana od razu, aby mieć pewność, że pieniądze te zostaną rzeczywiście spożytkowane na odbudowę domu, a nie na inne cele, jak kupno nowego telewizora, mebli czy na przykład na... alkohol.
Potwierdza to m.in. wiceburmistrz Szczucina Marian Wadas.

- Takie sytuacje miały miejsce w przypadku zasiłków do sześciu tysięcy złotych. Niektórzy wydali je lekką ręką na trunki - mówi.

Najwięcej zastrzeżeń powodzianie mają do sposobu wydatkowania pomocy.

- Część prac wykonałbym sam, ale nic z tego, bo muszę mieć na nie faktury, aby się rozliczyć z gminą. Bez wynajęcia firmy się nie obejdzie - irytuje się Lech Szarwark. I dodaje, ludzie rezygnują z wykonywania czegokolwiek więcej w uszkodzonych domach nad to, co było zapisane w kosztorysie, obawiając się utraty prawa do kolejnej transzy zasiłku.

- Te obawy są bezpodstawne - przekonuje Sieradzka. Wyjaśnia, że jeżeli ktoś miał przed powodzią w domu okna drewniane, to może je zastąpić plastikowymi. Podobnie jest z parkietem, zamiast niego można ułożyć płytki.

- Rozliczane koszty traktowane są całościowo. Dopuszcza się przedstawienie rachunków lub faktur na kwotę większą niż w kosztorysie, jak rownież pozycji, które nie zostały w nim wymienione - dodaje Sieradzka.

Pełna pula nie dla wszystkich

Pierwsza transza zasiłków do 100 tysięcy złotych trafiła już m.in. do mieszkańców gmin Tuchów i Wietrzychowice. W Szczucinie właściwe decyzje już zapadły, pieniądze znajdą się na kontach powodzian w najbliższych dniach. Wysokość pomocy uzależniona jest od szkód, które wyrządziła wielka woda w budynku, na podstawie wyceny dokonanej przez rzeczoznawców wojewody. Maksymalną stawkę dostają tylko nieliczni. Jak udało nam się ustalić, są sytuacje, że u osób ubiegających się o 100 tys. zł w kosztorysie stwierdzono szkody na... 9 tysięcy zł.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tarnow.naszemiasto.pl Nasze Miasto