Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Weteran wreszcie z polskim obywatelstwem. Józef Kowalczyk otrzymał ważną decyzję

Julia Kalęba
Julia Kalęba
Józef Kowalczyk razem z wojewodą Piotrem Ćwikiem (z lewej) i wiceministrem Krzysztofem Kozłowskim
Józef Kowalczyk razem z wojewodą Piotrem Ćwikiem (z lewej) i wiceministrem Krzysztofem Kozłowskim Małopolski Urząd Wojewódzki w Krakowie
Umrzeć u siebie, pocałować ojczystą ziemię - marzenie Józefa Kowalczyka, które nigdy miało się już nie spełnić, stało się jednak faktem. Właśnie dostał potwierdzenie polskiego obywatelstwa.Cieszymy się razem z Panem Józefem! „Gazeta Krakowska” starała się pomóc weteranowi, publikując kilka tekstów na temat jego tułaczki i wysiłków, które podejmował, by wrócić do Ojczyzny.

Dziś historia pana Józefa znalazła szczęśliwy finał: sekretarz stanu w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji Krzysztof Kozłowski oraz wojewoda małopolski Piotr Ćwik wręczyli mu decyzję potwierdzającą posiadanie polskiego obywatelstwa.

- Witamy w domu, witamy z powrotem! I cieszymy się, że jest pan z nami - mówił wojewoda Piotr Ćwik, wręczając w środę, 29 sierpnia, panu Józefowi wspomnianą decyzję oraz medal upamiętniający stulecie odzyskania przez Polskę niepodległości.

Decyzja ta to oficjalne potwierdzenie, że pan Józef Kowalczyk od urodzenia posiadał i posiada nadal obywatelstwo polskie. Wojewoda podjął ją 28 sierpnia.

- Pan Józef jest w Polsce, wśród współobywateli. To dla nas zaszczyt móc się z nim spotkać. Teraz pan Józef otrzymał potwierdzenie obywatelstwa, choć przecież zawsze był wspaniałym obywatelem Rzeczypospolitej - powiedział wręczając potwierdzenia obywatelstwa wiceminister Krzysztof Kozłowski.

Długa droga do Polski

Józef Kowalczyk opuścił Limanową w czasie wojny, gdy miał 16 lat. Po jej zakończeniu, jak wielu polskich żołnierzy walczących na Zachodzie, osiadł w Australii. W 2015 roku, po wypadku, w którym złamał miednicę, polski weteran został umieszczony w domu opieki społecznej i ubezwłasnowolniony. Od tej pory walczył o powrót do kraju. Pomagał mu zaprzyjaźniony Polak, 30-letni Mateusz Otrębiak, mieszkający tymczasowo w Australii.

- Chciałbym jeszcze, przedśmiercią, zobaczyć swoją ojczyznę - wyznał rok temu Kowalczyk. - Zawsze myślałem, że kiedyś wrócę do domu. Chcę tam umrzeć i być tam pochowany. Chciałbym ostatni raz popatrzeć na moją rodzinną Limanową, na polskie góry i powiedzieć: jak się macie... - mówił łamiącym się głosem. I walki nie zamierzał kończyć.

Po 78 latach w ojczyźnie

Przez cały czas panem Józefem opiekował się Mateusz Otrębiak, któremu sąd przyznał częściową opiekę nad staruszkiem i zezwolił Otrębiakowi na 3-tygodniowe wakacje w Polsce. Po dwóch latach walki i poniewierki w sądach, po 78 latach tułaczki Józef Kowalczyk mógł znów stanąć na polskiej ziemi. 9 lipca przyjechał do kraju, a 16 lipca odwiedził rodzinną Limanowszczyznę.

Pomyślne zakończenie

Pojawiły się jednak kolejne przeszkody. Pan Józef powrócił po latach do Polski, ale nie miał żadnego z trzech możliwych dokumentów potwierdzających posiadanie obywatelstwa polskiego: dowodu osobistego, paszportu ani poświadczenia posiadania obywatelstwa. Dlatego konieczne było przeprowadzenie postępowania administracyjnego, które miało sprawdzić czy pan Józef Kowalczyk nadal posiada polskie obywatelstwo.

To standardowa procedura, w której wojewoda bada czy dana osoba kiedykolwiek posiadała obywatelstwo polskie, ustala podstawę nabycia tego obywatelstwa, a także sprawdza czy osoba nie utraciła polskiego obywatelstwa.

Zaświadczenie wojewody zostało wydane - wszystko zatem dobrze się skończyło.

KONIECZNIE SPRAWDŹ:

od 7 lat
Wideo

21 kwietnia II tura wyborów. Ciekawe pojedynki

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Weteran wreszcie z polskim obywatelstwem. Józef Kowalczyk otrzymał ważną decyzję - Gazeta Krakowska

Wróć na limanowa.naszemiasto.pl Nasze Miasto