Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

W odstępie dwóch godzin dwa razy gasili ogień w tym samym miejscu w Koszarach

Stanisław Śmierciak
Stanisław Śmierciak
OSP Łososina Górna
Po raz pierwszy pięć minut przed godziną dwudziestą pierwszą, a powtórnie pięć minut przed godziną dwudziestą trzecią ruszali druhowie z Ochotniczej Straży Pożarnej w Łososinie Górnej do sąsiedniej wsi Koszary. Musieli tam gasić bezmyślnie wzniecany ogień, który miał usunąć izolację z kabli mających trafić do punktu skupu złomu.

FLESZ - Polska odchodzi do węgla Jest porozumienie

od 16 lat

Druhowie z Ochotniczej Straży Pożarnej w Łososinie Górnej od godziny 17.30, wraz innymi jednostkami straży, gasili wywołany zapaleniem się sadzy w kominie pożar domu przy ul. Zadziele w dzielnicy Sowliny w Limanowej i po zakończeniu tej akcji wrócili do swojej remizy.

Nie było im dane wypocząć po prowadzeniu trudnych działań. Pięć minut przed godziną dwudziestą pierwszą dotarł do nich alarm wzywający do kolejnego wyjazdu. W sąsiedniej wsi Koszary ktoś wzniecił ogień, który miał usunąć izolację z kabli mających trafić do punktu skupu złomu.

Pożar metalowych kabli, a raczej ich izolacji wykonanej z tworzywa sztucznego, nie tylko wzniecał kłęby gryzącego i duszącego dymu, ale także stwarzał realne zagrożenie przerzucenia się płomieni na pobliskie zarośla i usytuowane za nimi zabudowania.

Łososińscy pożarnicy - ochotnicy wypełnili swą misję w Koszarach i wrócili do remizy, by uporządkować sprzęt, którego używali w akcjach. Popołudniowej i wieczornej. Nie dokończyli tego. Alarmowo znów zostali wysłani do gaszenia ognia. W wiosce Koszary ktoś znów wzniecił ogień mający usunąć izolację z kabli przeznaczonych do sprzedania w punkcie skupu złomu. Pożar był w tym samym miejscu co wcześniejszy i powodował takie same zagrożenia.

Pobierz bezpłatną aplikację Gazety Krakowskiej i bądź na bieżąco!
Oprócz standardowych kategorii, z powodu panującej epidemii, wprowadziliśmy do niej zakładkę, w której znajdziesz wszystkie aktualne informacje związane z epidemią koronawirusa.

Aplikacja jest bezpłatna i nie wymaga logowania.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: W odstępie dwóch godzin dwa razy gasili ogień w tym samym miejscu w Koszarach - Gazeta Krakowska

Wróć na limanowa.naszemiasto.pl Nasze Miasto