Uzbierali… 15 ton darów. Strażacy z OSP Piekiełko kochają pomagać i wspierają Ukrainę. Potrzebna ciepła odzież, a nawet świece

„W czasie przygotowań do świąt Bożego Narodzenia porządkujemy również szafy. Porządkując, możemy pomóc będącym w potrzebie. A takimi są obecnie mieszkańcy Ukrainy pozbawieni przez wojnę normalnego życia. Właśnie teraz - idzie zima - Ukraińcy nas najbardziej potrzebują” – apelują strażacy z Piekiełka.

Zarząd OSP Piekiełko postanowił działać. Trwa zbiórka kurtek, swetrów, koców, ciepłej bielizny, ręczników, butów. Ze względu na brak prądu potrzebne są również świece.

- Prosimy, by ubrania były dobrej jakości i wyprane gdyż tam gdzie nasza pomoc jest kierowana nie ma prądu i nie ma ich jak wyprać. Uprzejmie prosimy o dostarczenie rzeczy z listy do naszej remizy w Piekiełku, obok szkoły – apeluje naczelnik OSP w Piekiełku Andrzej Czernek.

Zbiórki odbędą się w piątek 9 i 16 grudnia w godzinach od 13 do 16, a także w sobotę 10 i 17 grudnia w godzinach od 10 do 15. W pozostałe dni będzie możliwy kontakt telefoniczny. Zbiórka potrwa do soboty 17 grudnia włącznie.

Więcej informacji można uzyskać pod numerem telefonu: 696 323 303.

Strażacy z OSP Piekiełko są znani z różnorakich akcji charytatywnych. Niedawno zakończyli zbiórkę darów dla krakowskiej Fundacji im. Brata Alberta. Wartość przekazanej pomocy wyniosła ok. 5 tys. zł. W czwartek 1 grudnia wsparcie zostało przekazane do Radwanowic, gdzie mieści się fundacja.

Ostatnio na naszych łamach informowaliśmy również o wsparciu strażaków z Piekiełka, którzy ruszyli do litewskiego miasteczka Butrymańce. Przedstawiciele Ziemi Limanowskiej przywieźli ze sobą dary w postaci węży strażackich, prądownic, ubrań koszarowych czy hełmów. Akcję zorganizowaną przez strażaków z OSP Piekiełko wsparli ponadto strażacy z OSP Słopnice Dolne, OSP Tymbark, OSP Podłopień, OSP Wysokie i OSP Szyk. Wśród przekazanych rzeczy znalazły się również dary dla miejscowej parafii – szaty liturgiczne, słodycze i obrazy Matki Boskiej Częstochowskiej.

- Dla nas te odwiedziny to ogromna lekcja patriotyzmu, a dla nich amunicja do polskości. Na ulicy, w kościele słychać tylko język polski, oczywiście akcent wschodni. Nawet poczęstunek w polskim stylu. W każdym publicznym miejscu wisi obraz Chrystusa Króla, jako znak wiary. Krajobraz płaski, rolniczy – podkreślał wówczas Andrzej Czernek.

Po chwili szybko dodał, że w planach są kolejne takie akcje.

- Nasza pomoc jest tam oceniana niesamowicie. Strażacy potrzebują specjalistycznych ubrań, węży, rękawic czy prądownic. Teraz już część z tego, co potrzebne, otrzymali. Resztę dowieziemy w przyszłości. Koszt samych ubrań to kilka tys. zł za sztukę – podsumował w rozmowie z „Gazetą Krakowską”.

Wyższy podatek od nieruchomości od 2023 roku