[AKTUALIZACJA]
Bezzałogowy samolot rozpoznawczy znalazł się.Poszukiwany był od środowego popołudnia.
Ale nawet teraz, po jego odnalezieniu, ppłk Szczepan Głuszczak, rzecznik Dowództwa Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych w Warszawie, nie chce ujawniać szczegółów, także tych dotyczących wielkości drona.
- Mamy trzy typy. Wszystkie są niewielkie, czyli nieuzbrojone. Uzbrojone są tylko te duże - powiedział, dodając, że będzie powołana komisja, która zbada przyczyny tego zdarzenia. Podjęte też będą prace nad rozwiązaniem systemowym, które w przyszłości można było z większą dokładnością określić położenie zguby.
Do zgubienia drona doszło w środę podczas szkolenia taktycznego wojsk specjalnych z krakowskiej jednostki NIL. Rzecznik DGESZ od początku podkreślał, że to nie było zgubienie, a utrata kontaktu z dronem przez stację kontroli i kierowania. Tak czy inaczej w lasach czułowskich szukało go wojsko i żandarmeria wojskowa.
Dron znalazł się w trzecim dniu poszukiwań. Mniej więcej tyle trwały poszukiwania też innych dronów wojskowych, z którymi stacje kontroli i kierowania straciły kontakt w zeszłym roku i dwa lata wcześniej.
[AKTUALIZACJA]
piątek
Jak podaje serwis rmf24.pl - Wojsko odnalazło zaginionego drona. Armia nie informuje w jakim stanie jest maszyna, ani gdzie dokładnie udało się ją odnaleźć.
[AKTUALIZACJA]
czwartek
Drugi dzień poszukiwań wojskowego drona. Ponoć zaginął w lasach czułowskich, ale Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych nie potwierdza tej lokalizacji. Generalna Dyrekcja Lasów Państwowych w Katowicach nie wie, w której części mogą być te poszukiwania, odsyła do nadleśnictwa w Kobiórze, ale nadleśniczego Mariana Pigana też nikt nie informował o wejściu na teren lasów.
Na samym Czułowie dziś spokój. Żadnego wojskowego pojazdu, żadnego człowieka w mundurze.
- Poszukiwania trwają w głębi lasu. Nie ma szans znaleźć tych poszukujących – mówi ppłk Leszek Klag, komendant WKU w Tychach.
Wojsko i żandarmeria były widoczne na Czułowie i w okolicach Giszowca wczoraj.
- Po czternastej jechałem do domu z Katowic i na parkingu przy zjeździe na Giszowiec zauważyłem auto żandarmerii wojskowej, drugie jechało od strony Czułowa. W samym Czułowie, przy fabryce papieru, naprzeciw restauracji Retro, stały dwa autobusy wojskowe, busik, auto żandarmerii wojskowej, w którym siedział kierowca. W innych pojazdach było pusto. Pomyślałem, że może jakaś uroczystość odbywa się w restauracji – opowiada jeden z mieszkańców posesji przy Klonowej w Czułowie.
- U nas żadnych wojskowych nie było widać. Jedynie śmigłowiec nad lasem krążył. Za bardzo nie było widać, co to za śmigłowiec, ale była na nim szachownica, więc jednak wojskowy – dodaje mieszkaniec jednej z posesji przy Świerkowej.
Kilka telefonów odebrało wczoraj Centrum Zarządzania Kryzysowego w Tychach. Ludzie chcieli wiedzieć, co to wojsko tu robi.
Tychy: Poszukiwania wojskowego drona. Armia zgubiła maszynę za... 100 tys. zł [ZDJĘCIA]
Według informacji RMF FM, drona używano podczas szkolenia wojsk specjalnych z krakowskiej jednostki NIL.
Serwis 112Tychy - Tyskie Służby Ratownicze informuje na Facebooku, że w poszukiwaniach bezzałogowca biorą udział: wojskowy śmigłowiec (m.in. w okolicach Lędzin i Wygorzela), żandarmeria wojskowa oraz wojskowi w okolicy Mąkołowca oraz lasów w Czułowie.
Wojskowi zostali przegrupowani w okolice dzielnicy Żwaków.
Tak wygląda poszukiwany dron:
To nie pierwszy raz, kiedy nasi żołnierze zgubili bezzałogowca podczas ćwiczeń. Kilka miesięcy temu, wojsko zgubiło drona podczas treningu na poligonie w Nadarzycach.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?