Obecny dyrektor sygnalizował już takie działania podczas ostatniej Rady Powiatu Limanowskiego. - Limanowski szpital zatrudnia 760 osób na etatach - mówi Surowiak - oraz opłaca ok. 50 kontraktów lekarskich i pielęgniarskich. Uderzyła mnie liczba 65 etatów administracji, a ja mam wydawać zgodę na kupno papieru toaletowego. Coś jest nie tak. Inny przykład, który podałem do publicznej refleksji, to pięciu palaczy zatrudnionych do super nowoczesnej kotłowni sterowanej elektronicznie. Nie mówię o zwolnieniach, przedstawiam sytuację, której muszę zaradzić. Na koniec 2011 szpital na działalności medycznej miał 2,3 mln zł na minusie. Na ten rok założono deficyt 2,050 mln zł, co przy zwiększonym o 2 mln zł kontrakcie daje w sumie 4 mln zł - powiedział w rozmowie z naszym dziennikarzem Marek Surowiak.
W 2000 roku Marek Surowiak obejmował kierownictwo w krynickim szpitalu, zadłużonym wówczas na 7 mln zł. Wówczas powiat nowosądecki dał poręczenie kredytu 5 mln zł, które miały spowodować wyzerowanie długu co też się stało. - Układaliśmy się z wierzycielami, odstępowali od odsetek woląc mieć w ręku pieniądz mniejszy, ale pewny - mówi Surowiak. - Trzy lata temu zostawiłem krynicki szpital na 200 łóżek z kadrą 310 osób. W Limanowej mam o 100 łóżek więcej, ale kadrę ponad dwukrotnie większą. Trzeba szybko podjąć działania, bo czasu ucieka.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?