Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Świeradów - Zdrój zanieczyszcza Kwisę. Ścieki płyną do rzeki

Rafał Święcki
- Smród był nie do zniesienia. Z rury leciało wszystko: kobiece podpaski, papier toaletowy i łajno – mówi Jan Łukomski, który mieszka naprzeciwko oczyszczalni
- Smród był nie do zniesienia. Z rury leciało wszystko: kobiece podpaski, papier toaletowy i łajno – mówi Jan Łukomski, który mieszka naprzeciwko oczyszczalni Rafał Święcki
Uzdrowiskowy Świeradów - Zdrój zanieczyszcza Kwisę. Do rzeki płyną ścieki z hoteli i domów. Nielegalnie zrzuca je nawet miejscowa oczyszczalnia ścieków. Przedsiębiorcom i urzędnikom wlepiono mandaty

Choć woda w Kwisie jest brudna i filtry armatek śnieżnych zapychają się m.in. drobinkami papieru toaletowego, stacja narciarska używa jej do naśnieżania nartostrady na Stogu Izerskim.
Wojewódzka Inspekcja Ochrony Środowiska nałożyła ostatnio kilkusetzłotowe mandaty na kilkoro przedsiębiorców, którzy zamiast regularnie opróżniać szamba, odprowadzali nieczystości do Kwisy. Inspekcja przygotowuje też zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa do prokuratury. Jeden z ośrodków spa w Czerniawie (część Świeradowa), nielegalnie podłączył się do kanalizacji burzowej i nią pozbywał się ścieków. Grozi za to do 10 tys. zł grzywny.

Mandat dostał również pracownik urzędu miejskiego, któremu podlega oczyszczalnia ścieków.

- Pracownicy oczyszczalni wrzucali worek z piaskiem do studzienki i blokowali dopływ. W ten sposób ścieki spływały przelewem burzowym do rzeki. Przy czym nie były to działania sporadyczne – mówi Leokadia Mazur, kierownik działu inspekcji w jeleniogórskiej delegaturze WIOŚ.

Świeradów - Zdrój truje Kwisę

Przepisy dopuszczają zrzut ścieków do rzeki np. podczas gwałtownych opadów, gdy jest zagrożenie zalania oczyszczalni. Trzeba się jednak postarać się o pozwolenie. Oczyszczalnia w Świeradowie - Zdrój, takiego nie ma. Poza tym zrzut ścieków, można przeprowadzać najwyżej 10 razy w roku. A w Świeradowie z rury w brzegu Kwisy, ścieki lały się nawet podczas upałów.

- Puszczali przeważnie w soboty i niedziele. Smród był nie do zniesienia. Z rury leciało wszystko: kobiece podpaski, papier toaletowy i łajno – mówi Jan Łukomski, który mieszka naprzeciwko oczyszczalni.

Eugeniusz Grabas, kierownik wydziału gospodarki miejskiej w świeradowskim magistracie, twierdzi jednak, że były to incydentalne przypadki, 2- 3 razy w roku. Urząd dopiero teraz stara się o pozwolenie wodno-prawne na zrzut ścieków.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na swieradowzdroj.naszemiasto.pl Nasze Miasto