Tylko 4 zł mniej dostają: jego kolega zza miedzy, starosta nowosądecki Jan Golonka, a także szef powiatu gorlickiego Mirosław Wędrychowicz. Wszysy trzej to doświadczeni samorządowcy, już kolejną kadencję pełniący swoje funkcje.
Starosta Golonka, mimo że jego uposażenie sięga prawie maksimum określonego w tzw. ustawie kominowej, i że zarabia o 1600 zł więcej niż np. prezydent Nowego Sącza, wcale nie uważa, by jego pensja była szczególnie atrakcyjna.
- Nie ma przymusu pracy na tym stanowisku, więc nie ma sensu uskarżać się na wynagrodzenie. Ale jest faktem, że dziś urzędnicze zarobki nie kuszą specjalistów. Firmy oferują im dużo więcej - mówi Golonka.
Pensje starostów zależą m.in. od ich doświadczenia (tzw. dodatek stażowy), ale też od liczby mieszkańców powiatu. Regulowane są widełkami ustawowymi, lecz w obrębie tych widełek rady powiatów, które ustalają wysokość wynagrodzenia starostów, mają swobodę decyzji. Jedne są bardziej, inne mniej hojne.
Czy Twoim zdaniem zarobki limanowskiego starosty są adekwatne do jego pracy? Podyskutuj.
Sportowetempo.pl. Najlepszy serwis sportowy.
Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl: Tarnów: zabiła go siostra, bo rozlało się mleko
Kto musi dopłacić do podatków?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?