Plaga spóźnionych przesyłek pocztowych

- Rachunek za telefon listonosz przyniósł w piątek, ale po otwarciu koperty okazało się, że miałem termin zapłaty do środy. Nikt mi nie uwierzy, że nie z własnej winy spóźniłam się z zapłatą - opowiada Barbara Górka z Mordarki.

Czytaj także: Protest przeciw polityce Poczty Polskiej

Prowadzi małą firmę budowlaną. Oprócz abonamentu telefonicznego opłaca jeszcze prąd, wodę i ubezpieczenie pojazdów. Zapewnia, że do tej pory ani razu nie spóźniła się z regulowaniem wszystkich należności.

- Już dwa razy listonosz zjawił się z blankietem raty pożyczki po terminie zapłaty. W zeszłym roku list doszedł z czterodniowym opóźnieniem, a w lutym tego roku dzień po terminie spłaty - mówi Barbara Kania z Nowego Sącza.

Przedstawiciele Poczty Polskiej zapewniają, że dokładają wszelkich starań, by wszystkie przesyłki docierały na czas do adresatów. Spóźnienia to ponoć sporadyczne przypadki.

"W ciągu ostatnich tygodni nie odnotowano przypadków doręczania przesyłek zawierających rachunki ze znacznym opóźnieniem" - wyjaśnia w e-mailu do naszej redakcji Bartłomiej Kierzkowski, rzecznik prasowy Poczty Polskiej w Krakowie. - (...)Nadmieniam, iż znaczna ilość przesyłek zawierających rachunki dla mieszkańców miast Nowy Sącz i Limanowa doręczana jest przez firmę konkurencyjną - w tym bodaj wszystkie rachunki telefoniczne (...). Wyłącznie za pośrednictwem Poczty Polskiej rachunki przesyłane są zwykle tylko na tereny wiejskie".

Sportowetempo.pl. Najlepszy serwis sportowy.

Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl: Wyrok za porwanie nastolatki spod Miechowa