Biała róża...symbol czystości, niewinności i pobożności. Taki właśnie był Konrad Nawara, dlatego ci którzy przyszli dzisiaj na jego pogrzeb trzymali w rękach białą różę. Nie było chyba, ani jednej osoby, która nie uroniłaby łzy nad trumną Konrada. I ta przyszywająca ludzkie umysły muzyka, rzewnie grająca na kilkadziesiąt instrumentów przez jego znajomych i przyjaciół. Zagrali dla niego po raz ostatni. Właśnie czy ostatni? Przecież kiedyś wszyscy się z nim spotkamy, tam w niebie – mówił podczas homilii do zgromadzonych w parafialnym kościele wiernych ks. Dariusz Nawara, dodając, że Konrad kochał życie, dlatego o nie tak bardzo walczył. Dlatego się nie poddał, mając oparcie w rodzinie, przyjaciołach i znajomych. Bóg jednak chciał inaczej - podkreślił.
WIDEO: Dzieci mówią jak jest
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?