Nowy Sącz, Dobra: kradzieże wirtualnych wojowniów

Sądeczanie i limanowianie wpadli w sieć. Tysiące dzieci i dorosłych grają w internetowe gry, które łączą w sobie cechy trójwymiarowej, atrakcyjnej dla oka strzelanki i komunikatora. W wirtualnym świecie Metin 2 można zabijać potwory, tworzyć wspólnie z innymi graczami waleczne tandemy, konkurować z wojownikami z całej Polski. Gra zabiera czas. Niektórym także pieniądze, bo fanatycy inwestują w swoich wirtualnych rycerzy żywą gotówkę, kupując dla nich lepsze zbroje i umiejętności. Inni zarabiają grając. Nie zawsze uczciwie.

Czytaj również: Limanowska policja szuka porwanego z internetowej gry wojownika

Sądecka policja przyjęła od pewnego sądeczanina zgłoszenie o kradzieży wojownika, którego stworzył. Chciał go sprzedać. Twierdzi, że był wart około siedmiu tysięcy złotych. Ktoś włamał się na jego konto w grze i wojownik wytrenowany i przygotowany na aukcję przepadł.

Podobne zgłoszenie odebrał komisariat policji w Tymbarku w powiecie limanowskim. Wojownik mieszkańca Dobrej wyceniony został na półtora tysiąca złotych. Obaj zgłaszający kradzież to dorośli. Spędzili w grze długie miesiące, sporo zainwestowali w wojowników, dlatego boleśnie odczuli stratę, jaką wyrządził im anonimowy - na razie - haker.

Podobne doświadczenia mają nastolatki z Nowego Sącza. Z tą jednak różnicą, że w przeciwieństwie do dorosłych nie utopili w internetowej grze pieniędzy. Utopili za to trzy miesiące czasu, zaniedbali naukę. Dziś nadrabiają zaległości.

- Te trzy miesiące, codziennie po trzy, cztery godziny to i tak mało. Daliśmy sobie spokój, gdy po dotarciu na wysoki poziom gry trzykrotnie nas okradziono, ale niektórzy koledzy z osiedla grają już drugi rok - opowiada dwunastoletni Robert.

- Trudno się dziwić dzieciom, skoro nawet dorośli dają się wciągnąć w ten nałóg - komentuje psycholog Sądeckiego Ośrodka Interwencji Kryzysowej.

Sportowetempo.pl. Najlepszy serwis sportowy.

Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl: Tragiczne samobójstwo na torach