Nagroda im. Redaktora Daniela Weimera dla Nadziei Sądeckiego Sportu 2020. Czekamy na zgłoszenia

FLESZ - Nowe dyscypliny na igrzyskach w Tokio. Wizyta w Japonii tylko dla bogaczy

Jednego z najlepszych sportowców chcemy wyróżnić nagrodą w kwocie 1000 zł i tytułem Nadziei Sądeckiego Sportu, który będzie – mamy nadzieję – motywacją do osiągania kolejnych sportowych sukcesów. Szansę na nagrodę mają dzieci i młodzież do 18 roku życia uprawiające sport i osiągające sukcesy w dowolnej dyscyplinie.

Celem Nagrody jest wsparcie młodych sportowych talentów z Nowego Sącza i okolic, propagowanie kultury fizycznej i sportu na Sądecczyźnie oraz upamiętnienie naszego redakcyjnego kolegi redaktora sportowego Daniela Weimera, który przedwcześnie odszedł.

- Danek kochał sport, a jego ulubioną dyscypliną była oczywiście piłka nożna. Ale ciepło pisał o wszystkich, również poświęcając uwagę młodym zawodnikom. Dlatego jestem przekonany, że taka forma upamiętnienia, która pomoże finansowo sportowemu talentowi, by mu się podobała – mówi Andrzej Kuźma, trener Akademii Orłów, długoletni piłkarz Sandecji, wychowawca młodzieży i przyjaciel śp. Daniela Weimera. - Wielu młodych sądeczan ma talent, a czasem żeby go rozwijać potrzebuje na to środków finansowych. Dlatego warto zgłosić się do tej nagrody, która choć trochę pomoże.

Zachęcamy wszystkie sądeckie kluby sportowe do proponowania nam swoich kandydatów do stypendium. Zgłaszać ich mogą też rodzice, szkoły czy koleżanki i koledzy z klubów.

W 2018 roku przyznaliśmy nagrodę po raz pierwszy. Jej laureatem został 10-letni Mateusz Pomietło, okazując się najlepszym z grona 16 kandydatów. W ręce piłkarza Dunajca powędrowały czek na tysiąc złotych oraz pamiątkowa statuetka.

Drugą laureatką w 2019 roku została 14-letnia Julia Niewiadomska z UKS Gladiator w Binczarowej, wówczas mistrzyni Polski, brązowa medalistką Mistrzostw Świata oraz Europy w kickboxingu.

- To dla mnie wielkie wyróżnienie i ze swojej strony zapewniam, że chce osiągać jeszcze większe sukcesy – zaznaczyła odbierając Nagrodę młoda kickbokserka, której w przyszłości marzy się występ na olimpiadzie.

Przez ostatni rok Julia nie próżnowała, a z jej osiągnięć dumni są nie tylko rodzice ale także trener.

- Dla Julki był to bardzo owocny rok. Chociaż zaczął się ciężko, bo zaraz bo odebraniu Nagrody przegrała pierwszą walkę na Mistrzostwach Polski. Walkę, w której była zdecydowaną faworytką. Taki jest jednak sport - zaznacza Amadeusz Kwiatkowski. - Dla Julki był to jednak tylko „wypadek przy pracy", a udowodniła to już dwa tygodnie po Mistrzostwach Polski wygrywając turniej Balkan Open w Bośni i Hercegowinie.

W maju 2019 r. zdobyła Puchar Świata w Budapeszcie. We wakacje uczestniczyła w dwóch ciężkich obozach szkoleniowych, a jesienią pojechała na zawody do Słowenii, gdzie zdobyła złoty medal. Na koniec roku wystartowała w Katowicach na Śląskiej Lidze Kickboxingu, gdzie także sięgnęła po złoto.

- W tym miesiącu wzięła też udział w Pucharze Europy w Atenach. Walczyło ponad 2000 zawodników z 23 krajów świata, a ona zdobyła tam brązowy medal - dodaje Kwiatkowski. - Julka jest zawodniczką bardzo bardzo ambitną. Ma duże predyspozycje do tego sportu i jest to jej prawdziwa pasja. Z perspektywy trenera zauważyłem, że Nagroda im. Redaktora Daniela Weimera dała jej zauważalnego „kopa" do dalszej pracy.

Liczymy na to, że i trzeciej edycji uda nam się złowić takie perły. Czekamy na zgłoszenia kandydatów do piątku 13 marca włącznie pod adresem: [email protected] oraz [email protected]. Można także przynieść wydrukowane zgłoszenie do naszej redakcji, która mieści się przy ul. Jagiellońskiej 16 w Nowy Sącz. Jesteśmy dostępni od poniedziałku do piątku od godz. 8 do 16. Nie zapomnijcie o pisemnym uzasadnieniu swoich kandydatur, które powinny mieć od 1500 do 2000 znaków.

Laureata nagrody wybierze kapituła na czele z szefem oddziału „Gazety Krakowskiej” w Nowym Sączu.

Daniel Weimer, dziennikarz sportowy odszedł we wrześniu 2017 roku w wieku zaledwie 59 lat. Był długoletnim pracownikiem „Dziennika Polskiego” i „Gazety Krakowskiej”. Wielbił literaturę, kino , muzykę i sport. Przez wielu nie bez przyczyny był uważany za dziennikarską legendę sądeckiego sportu. Daniel nie krył swojej wielkiej i odwzajemnionej miłości do Sandecji, co zaowocowało licznymi publikacjami, z których największe dzieło to „Złota Księga Sandecji 1910-2010”. Był też spikerem na meczach piłkarskich klubu. Ale niestety los bywa nieraz okrutny - naszemu koledze nie dane było bowiem widzieć ekstraklasowych meczów jego ukochanej drużyny. Co jednak niesamowite, ostatnimi gośćmi u Daniela przy szpitalnym łóżku byli sportowcy - piłkarze ukochanej Sandecji. Tej samej nocy odszedł.