MSZANA, NIEDŹWIEDŹ, LIMANOWA. Gorące źródła

Lada dzień specjaliści ze Stacji Ratownictwa Górnictwa Otworowego w Krakowie przyjadą do gminy Niedźwiedź, aby w Porębie Wielkiej otworzyć zaplombowane od ponad 30 lat dwa odwierty wody geotermalnej. Napięcie rośnie. Jeżeli próba się uda i z głębin ziemi wytryśnie na powierzchnię wysokim strumieniem gorąca woda, to marzenia wójta Janusza Potaczka o stworzeniu kupeli pod Turbaczem nabiorą realnych kształtów.
Gospodarzowi gorczańskiej gminy od lat śnią się baseny geotermalne, jakich dziesiątki posiadają Słowacy po drugiej stronie granicy. Do Orawicy, Popradu, Rożbachów, Vbrowa itd. w każdy weekend peregrynuje tysiące polskich turystów.
Jak jeden mąż
W tej sprawie zaczyna się nareszcie coś dziać. W minioną środę radni gminy Mszana Dolna, jak jeden mąż, podnieśli ręce za wejściem gminy do spółki „Gorczańskie Wody Geotermalne" sp. z o. o., tworzonej przez trzy zagórzańskie samorządy plus powiat limanowski.
– Angażujemy na początek w to przedsięwzięcie dwanaście i pół tysiąca złotych, co daje nam 25 procent głosów na walnym zgromadzeniu wspólników – wyjaśnia wójt Tadeusz Patalita. Nie miał kłopotów z przekonaniem swoich rajców o celowości takiego kroku. – Geoterma w Porębie Wielkiej, to szansa dla całego regionu – uważa gospodarz gminy Mszana Dolna. Zapowiada, że poszuka gorących źródeł również na swoim terenie, bo pan Tadeusz nie lubi być w tyle.
Również w środę identyczną uchwałę o wejściu do „spółki geotermalnej” podjęła Rada Powiatu Limanowskiego, teraz kolej na Radę Miasta Mszana Dolna, a kropkę nad i postawią radni gminy Niedźwiedź.
W Limanowej na sesji powiatowego parlamentu za spółką orędowali zgodnym głosem starosta Jan Puchała i gość z Niedźwiedzia, Janusz Potaczek.
– Minimalna kwota potrzebna do zarejestrowania spółki z ograniczoną odpowiedzialnością wynosi 50 tysięcy złotych. To powinno wystarczyć na sprawy organizacyjne – tłumaczy gospodarz Niedźwiedzia. Janusz Potaczek mówi, że w przyszłości kapitał zakładowy spółki zostanie podniesiony do 4 milionów złotych. Samorządowcy mają już wizję zagospodarowania źródeł. Gotowy jest projekt budowy kompleksu basenów z infrastrukturą: szatniami, sanitariatami, gastronomią, parkingiem.
Krok do przodu
– Po miesiącach dyskutowania zrobiliśmy krok do przodu – komentuje starosta limanowski Jan Puchała. – Jeszcze w tym miesiącu zarejestrujemy spółkę, bo tylko spółka prawa handlowego może zlecać badania i pozyskiwać środki. Samorząd, gminny, czy powiatowy, nie ma takich uprawnień.
Zdaniem Puchały, geotermy w Porębie Wielkie ściągną turystów i pieniądze. Dodatkowy atutem jest modernizacja zakopianki, która skróci dojazd z Krakowa w Gorce. – Po co polscy turyści mają jeździć do gorących wód na Słowację czy Węgry, jak będą mogli pojechać do Poręby Wielkiej, bliżej i na pewno taniej – uważa starosta.