Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Mszana Dolna. Stanisław Trzepaczka żyje bez prądu, gazu i bieżącej wody, ale ceni sobie samotność

Redakcja
80-letni Stanisław Trzepaczka z Mszany Dolnej nie narzeka na swój los, choć żyje samotnie w niewielkim drewnianym domu bez prądu, gazu i bieżącej wody. Jak zauważa, sam na to sobie zapracował i nie ma do nikogo żadnych pretensji.

Historia życia Stanisława Trzepaczki jest nie do uwierzenia. Trudno pomyśleć, że w XXI wieku można żyć bez dostępu do prądu i bieżącej wody. A jednak. To się dzieje na naszych oczach.

Chociaż pan Stanisław sam wybrał sobie takie życie, to każdą pomoc przyjąłby z wdzięcznością, nawet najdrobniejszą. Żona zmarła, syn wyjechał. Żyje jak pustelnik Ma 80 lat, ale wcale na tyle nie wygląda. To rześki i żwawo poruszający się staruszek. Mieszka w drewnianym niewielkim domu o wymiarach 5 na 6 metrów. Tak od 2002 roku. Przed czteremy laty zmarła mu żona Zofia. Syna za pracą wyruszył w Polskę,

Dom jest ocieplony watą mineralną. Wewnątrz ściany są otynkowane i białą gładzią, która już mocno wypłowiała. Na centralnej ścianie, tuż nad łóżkiem, wisi krzyż i obrazek z Madonną. Chodzić po niewielkim pokoju jest trudno. W kącie zasłane kocem łóżko, dwa kufry na ubrania i niewielki stolik z dwoma krzesłami pod oknem, na którym stoi zegar, lampa naftowa, radio na baterie i szklanka z niedopitą kawą. Od kaflowego pieca na niewielki pokoik roznosi się ciepło.

Trafić do pana Stanisława jest całkiem łatwo, dom ten stoi jakieś 200 metrów od drogi krajowej 28 przy ulicy Słomka. Gospodarz ma rentę socjalną i zapomogę. W sumie za 500 złotych musi się utrzymać. – Nie mam zbyt wielu zmartwień. Lubię czytać gazety i słuchać radia. Nie muszę płacić za prąd, gaz, ścieki czy wodę. Tylko za śmieci 10,5 zł –
mówi z uśmiechem dziarski 80-latek.

Wodę do jedzenia i picia pobiera z pobliskiego potoku. Wykorzystuje ją również, tak jak to bywało w dawnych czasach, do opłukania twarzy czy umycia sobie nóg. – Mam taką niewielką miednicę. Nalewam sobie wody, trochę ją podgrzewając na piecyku kaflowym. Nie narzekam, lubię tę swoją samotność – podkreśla. Myśl tylko, żeby stopniał śnieg i nadeszła wiosna Stanisław Trzepaczka w życiu parał się wieloma zawodami. Pracował w olsztyńskiej fabryce opon, łatał dziury na drogach, był listonoszem.

Chętnie o swojej przeszłości opowiada. – To były dobre dla mnie czasy. Człowiek był młody, pełen chęci do życia i nadziei. Teraz myślę tylko, aby śnieg szybko stopniał i nadeszła wiosna – dodaje. To właśnie wiosna i lato dla niego są nadzieją na lepsze jutro. Lubi zbierać grzyby, które sprzedaje sąsiadom. Do kościoła w niedzielę na mszę jeździ busem. Nie ma wielkich marzeń. Chciałby, aby jego życie pozostało takie, jakie jest. Wigilię i święta spędził samotnie, mimo że miał zaproszenie od sąsiadów.

– Chciałbym kilka baterii do zegarka, radia i latarki, które oświetlają mój dom. Przydałoby się również trochę inne jedzenie, takie ciepłe. Nieważne co, bo nie marnuję żywności, ani nie wybrzydzam – nadmienia skromnie staruszek. Pomagają sąsiedzi i gminni urzędnicy Oprócz 500 złotych zasiłków, Stanisław Trzepaczka ma również zapewnione pół tony węgla. Znajduje się pod stałą opieką Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Mszanie Dolnej.

Co jakiś czas odwiedza go też straż miejska, która prowadzi rutynową kontrolę. – Panu Stanisławowi pomagamy na tyle, na ile on sam chce. Nie można go na siłę przenieść w inne miejsce, gdzie czułby się źle, choć na pewno byłoby dla niego wygodniejsze – tłumaczy Izabela Cież, kierownik Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Mszanie Dolnej. Sąsiedzi także pomagają jak mogą starszemu mężczyźnie. Kupują od pana Stanisława zebrane grzyby, podrzucają mu jedzenie, które może zjeść bez przetrzymywania w lodówce, której nie ma.

– Ludzie często pytają mnie, jak można żyć samemu, a ja im odpowiadam, że wybierając takie życie, może i jestem sam, ale to nie znaczy, że jestem od nich mniej szczęśliwy – wyznaje pan Stanisław.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Mszana Dolna. Stanisław Trzepaczka żyje bez prądu, gazu i bieżącej wody, ale ceni sobie samotność - Gazeta Krakowska

Wróć na limanowa.naszemiasto.pl Nasze Miasto