Mszana Dolna. Pijani mężczyźni biegali po ulicy z piłą motorową i tłuczkiem do mięsa. „Przyszli pozabijać”

Jak potwierdza w rozmowie z „Gazetą Krakowską” st. asp. Jolanta Batko, rzeczniczka prasowa Komendy Powiatowej Policji w Limanowej, do zdarzenia doszło w sobotę 13 maja ok. godz. 3 nad ranem.

- Otrzymaliśmy wówczas zgłoszenie, że w okolicach ulicy Orkana biega dwóch mężczyzn, którzy mają w rękach niebezpieczne narzędzia – informuje.

Wedle relacji świadków napastnicy mieli krzyczeć, że „przyszli pozabijać”. Jak wynika z nagrań z całego zajścia udostępnionych na jednym z portali informacyjnych, mężczyzna z piłą motorową biegł za grupą ludzi wykrzykując groźby.

Doprowadzeniu do tragedii zapobiegli policjanci, którzy zjawili się na miejscu zdarzenia.

- Mogę potwierdzić, że zatrzymaliśmy 29-letniego mężczyznę, który był pijany i trzymał w ręku włączoną piłę spalinową. Biegał z nią po placu targowym i faktycznie były tam inne osoby – mówi st. asp. Jolanta Batko.

Po aresztowaniu mężczyzna został przebadany alkomatem i jak się okazało miał 2,7 promila w swoim organizmie. Zatrzymano również 41-latka (2,2 promila alkoholu w organizmie), który wymachiwał młotkiem oraz metalowym kluczem.

Jak wynika ze słów funkcjonariuszki limanowskiej policji, agresorzy widząc patrol policyjny nie zamierzali uciekać, ale wprost przeciwnie – stali się jeszcze bardziej agresywni, jeden z nich wymachując piłą chciał zmusić policję do odjazdu, mundurowi zostali również obrzuceni wulgaryzmami.

Napastników zatrzymano, usłyszeli zarzuty – grozi im kara pozbawienia wolności do lat 3. Prokurator zastosował wobec nich środek zapobiegawczy w postaci dozoru oraz poręczenia majątkowego.

Stadion Sandecji. Montaż krzesełek na trybunie D! Jan Kos: będą trzy kolory