Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy palą w piecach śmieci. Niepokojące wyniki kontroli

Alicja Fałek
Alicja Fałek
Archiwum
Straż Miejska w Limanowej podczas prowadzonych kontroli domowych palenisk pobrała do badań 20 próbek popiołu. Ich wyniki są niepokojące, bo aż w 18 przypadkach okazało się, że w piecu spalane były śmieci. Władze miasta próbują walczyć z problemem.

FLESZ - Polacy żyją krócej. Co nas zabija?

Jakość powietrza w Limanowej oraz całym powiecie daje wiele do życzenia. Wpływ na to mają m.in. mieszkańcy, którzy ogrzewają swoje domy piecami węglowymi. Tych najwięcej jest w centrum miasta oraz wzdłuż drogi krajowej. Ile dokładnie w Limanowej jest kopciuchów, trudno powiedzieć, bo nie została zakończona inwentaryzacja kotłów. Nie wszyscy mieszkańcy odpowiedzieli na ankiety rozesłane przez urząd.

- Czuć, że powietrze jest zanieczyszczone. Osadza się coś na gardle i źle się oddycha. Niestety to efekt spalania w piecach śmieci, albo niskiej jakości węgla, który jest po prostu tani - uważa Małgorzata Włodarczyk spod Limanowej. - Ludziom wydaje się, że jeśli śmieci wrzucą do pieca i spalą, to pozbędą się problemu. Ale to błędne koło, bo problem narasta. Trujemy się sami na własne życzenie.

Taki sam wniosek można wysnuć z wyników pierwszych kontroli domowych palenisk przeprowadzonych przez Straż Miejską w Limanowej.

- Mieszkańcy spalają śmieci a skala tego zjawiska zaskakuje. Na 20 próbek pobranych z pieców, aż w 18 stwierdzono, że spalano śmieci - mówi Wacław Zoń, zastępca burmistrza Limanowej.

- Właściciele pieców, w których wykryto przewinienie zostali ukarani mandatami w wysokości 500 zł. Niestety koszt badania próbki w atestowanym laboratorium jest wyższy, więc teraz działamy przede wszystkim na wskazanie.

Kontrole są kontynuowane. Do domów limanowian pukają strażnicy miejscy w towarzystwie ekodoradcy. Gdy stwierdzą przewinienie, karzą mieszkańców mandatami. Tymczasem władze miasta szukają nowych sposobów walki ze smogiem. Okazuje się, że nie tak łatwo przekonać mieszkańców do zamiany kopciuchów na ekologiczne. Głównie ze względu na koszty, jakie niesie ze sobą montaż i użytkowanie pieca gazowego.

- Mieliśmy pieniądze na dopłaty i wymianę około 200 pieców. Chęć zadeklarowało 150 osób, ale ostatecznie z programu skorzystało tylko 90. Szkoda, bo to był dobry program - zaznacza Wacław Zoń.

Teraz mieszkańcy Limanowej mogą korzystać ze środków zewnętrznych na wymianę pieców w ramach programu Czyste Powietrze. Urzędnicy pomagają wypełniać wnioski. Zdaniem władz miasta zainteresowanie póki co jest nikłe.

- Główna bariera to konieczność poniesienia wszystkich kosztów i czekanie na ich zwrot. Dla osób mniej majętnych to duża przeszkoda. Nie każdy ma skąd wziąć 20-30 tys. zł, nawet jeśli później te pieniądze odzyska - zaznacza wiceburmistrz Limanowej. - Dlatego myślimy nad różnymi wariantami pomocy. W grę wchodzi program dotacyjny, a nawet udzielanie pożyczek. Ale to jest w fazie planów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Mieszkańcy palą w piecach śmieci. Niepokojące wyniki kontroli - Gazeta Krakowska

Wróć na limanowa.naszemiasto.pl Nasze Miasto