Lekarze dopiero miesiąc po zdarzeniu zgodzili się na rozmowę prokuratora z 34-latkiem. Wcześniej nie można było nawiązać z nim kontaktu. Teraz też jest utrudniony, bo, jak mówi Janina Tomasik, kierująca lima-nowską prokuraturą, mężczyzna jest oderwany od rzeczywistości. - Przyznał się do ciosu siekierą, ale nie potrafił powiedzieć, dlaczego to zrobił - zaznacza prokurator Janina Tomasik.
Ofiara napaści nadal w ciężkim stanie przebywa w szpitalu. Za usiłowanie zabójstwa spraw-cy grozi od ośmiu lat więzienia do dożywocia. O tym, czy można go osądzić, zdecydują biegli psychiatrzy. Wiele wskazuje, że wydadzą opinię o niepoczytalności niedoszłego zabójcy.
W takiej sytuacji nie podlegałby karze i zamiast więzienia, można by go umieścić w zamkniętym zakładzie psychiatrycznym. - Zanim to nastąpi, biegli sądowi muszą ustalić, czy stan zdrowia mężczyzny pozwala na zastosowanie wobec niego tymczasowego aresztowania, czy też musi nadal przebywać w szpitalu psychiatrycznym - dodaje Janina Tomasik.
Wybieramy Superkota! Zgłoś swojego zwierzaka i zgarnij dla niego nagrody!
Codziennie rano najświeższe informacje, zdjęcia i video z Nowego Sącza. Zapisz się do newslettera!
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?