- Jeżeli rodzina Dągów zgodzi się na przeprowadzkę to w ciągu miesiąca ta sprawa zostanie dograna. Mieszkanie, które znaleźliśmy ma trzy pokoje, łazienkę, kuchnię i to wszystko na powierzchni ok. 70 metrów kwadratowych. Koszt to 105 tysięcy złotych - mówi burmistrz Limanowej Marek Czeczótka. W poniedziałek do Urzędu Miasta, Rady Miejskiej oraz do Staorstwa Powiatowego w Limanowej wpłynęło pismo od mieszkańców bloku przy ulicy Fabrycznej. Lokatorzy po raz kolejny zwracają się z prośbą do lokalnych samorządów w rozwiązaniu problemu.
Jeśli romska rodzina nie zgodzi się na przeprowadzkę, urzędnicy zdecydują o eksmisji. - Rozpoczynamy cały proces dotyczący eksmsji tej rodziny w związku z niepłaceniem za mieszknaie. W tej chwili mają to płacone z opieki społecznej z dodatku mieszkaniowego. Jednak dług cały czas rośnie, ponieważ dodatek mieszkaniowy nie pokrywa całości comiesięcznych należności. W tej chwili mają już ponad 30 tys. zł zadłużenia - mówi Marek Czeczótka.
Sprawa nie jest jednak przesądzona. - Nie zapadły jeszcze żadne wiążące decyzje - podkreśla gospodarz miasta. Przeprowadzka Romów do Wielkopolski nie jest jedynym pomysłem na rozwiązanie problemu. Władze Limanowej zastanawiają się też nad zakupem kontenera mieszkalnego dla rodziny. Mieszkańcy wszystkich limanowskich osiedli nie zgadzają się jednak na uciążliwe sąsiedztwo. - Będziemy żądali od wojewody, aby ze środków romskich dał pieniądze na zakup kontenera, ewentualnie zakup mieszkania, ale poza Limanową - mówi Czeczótka.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?