- Kobieta konsekwentnie nie przyznaje się do winy - mówi Janina Tomasik, kierująca limanowską prokuraturą. Za znęcanie nauczycielce grozi do pięciu lat więzienia.
W kwietniu uczniowie IV klasy szkoły podstawowej opowiedzieli dyrektorce placówki w Wilkowisku o nietypowych metodach wychowawczych matematyczki. Twierdzili, że kazała im bić po pupie koleżankę, która zapomniała przynieść cyrkla na lekcje. Nieposłuszne dzieci miała zmuszać do robienia pompek i chodzenia w kucki.
- To były zajęcia śródlekcyjne dla pobudzenia myślenia - broniła się w rozmowie z naszym dziennikarzem Maria D.-C. Utrzymuje, że sprawa jest formą zemsty dyrekcji, z którą była skonfliktowana. Złożyła doniesienie o mobbingu, ale prokuratura odmówiła podjęcia sprawy, gdyż Maria D.-C. nie stawiła się nawet na przesłuchanie.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?