- W tej chwili na Miejskiej Górze mamy 38 hektarów niewykorzystywanego w żaden sposób terenu. To idealne miejsce na tego typu inwestycję - przekonuje Władysław Bieda, burmistrz Limanowej.
W regionie, jak twierdzi, jest bardzo duże zapotrzebowanie na podobne inicjatywy. - Już teraz na tej górze organizuje się zawody w zjeździe rowerowym, a z placu wokół krzyża korzystają paralotniarze - wylicza burmistrz Bieda. - Mają tam doskonałe warunki do startów. Jeśli to wszystko połączymy, zapewnimy zaplecze techniczne i gastronomiczne oraz poszerzymy ofertę o dodatkowe atrakcje, to chętnych do przeżycia przygody z pewnością nie zabraknie.
Projekt przewiduje podzielenie terenu na Miejskiej Górze na trzy uzupełniające się strefy. Pierwsza wstępnie została określona mianem familijnej (pierwszych przygód, ciekawości), druga - ekstremalną (strachu, na krawędzi), trzecia - pielgrzymkową (nadziei, dobrej intencji). Wszystkie wykorzystają częściowo istniejącą infrastrukturę, a połączy je specjalna kolejka, przypominająca trochę te w wesołych miasteczkach.
Turyści, narciarze i miłośnicy innych sportów będą nią mogli wjechać w ośmioosobowych wagonikach na sam szczyt góry. Początkowa stacja będzie przy ul. Kasprowicza w Limanowej, a końcowa przy górnej stacji narciarskiej Limanowa-Ski. Przewidziano też przystanki pośrednie.
Pierwsza strefa zaoferuje turystom tzw. bike park (park rowerowy) z niewielkimi przeszkodami, park linowy, trasy spacerowe do nordic walking, ski-tourowe i jazdy konnej. W okolicy nieczynnego kamieniołomu znajdzie się też miejsce biwakowe, na imprezy masowe i do odpoczynku.
W drugiej strefie powstanie m.in. startowisko dla paralotniarzy, trasy downhill (ekstremalny zjazd rowerów górskich z przeszkodami) i freeride (skoki na rowerach) oraz park linowy dla zaawansowanych. Strefa trzecia obejmie istniejącą drogę krzyżową, krzyż millenijny i szlak papieski.
Projekt przewiduje budowę punktów gastronomicznych, zaplecza do organizacji zawodów sportowych, parkingów i sanitariatów. Chwalą go szczególnie młodzi limanowianie. - Wreszcie będziemy mieli czym przyciągnąć turystów - ocenia Mateusz Wroński, prezes Klubu Sportowego Limanowa Forrest. - W okolicy jest naprawdę wielu ludzi z pasją i będzie to dla nich wyjście z małomiasteczkowego marazmu.
Władze muszą do 13 lutego złożyć wniosek o dofinansowanie z unijnych pieniędzy. Jeśli zyska akceptację, to prace ruszą na początku 2013 r. Szacunkowy koszt - około 4,2 mln złotych.
Codziennie rano najświeższe informacje, zdjęcia i video z Nowego Sącza. Zapisz się do newslettera!
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?