Limanowa: niepełnosprawni spotkali się po raz trzynasty

Ponad 500 osób zgromadziło się w Bazylice Matki Boskiej Bolesnej by podziękować osobom zaangażowanym w niesienie pomocy dla niepełnosprawnych. Wśród zasłużonych, którym wręczono Statuetki „Cyrenejczyka” byli m.in. Maria Pasiud, Jerzy Kokoszka, Józef Dziekan, Halina i Artur Zapała, Powiatowe Centrum Pomocy Rodzinie w Limanowej.

Niepełnosprawni, mimo niepowodzeń, przeciwności losu, cierpienia, a czasem i wyrzutów „dlaczego mnie to spotkało” potrafią odnaleźć sens życia. W Limanowej mogą spotkać się z ludźmi, którzy mają te same troski i te same nadzieje. To dlatego potrafią pokonać trudy podróży i przybyć na wspólną modlitwę. Mają tu wielu przyjaciół.

- Wszyscy trzymają się razem, niepełnosprawni, wolontariusze, księża, klerycy, siostry zakonne - mówi Ania, jedna z wolontariuszek, która pomaga przy Forum drugi raz. - Tu jest na prawdę dobra zabawa, widać, że ludzie się bawią i robią klimat temu miejscu przez moment - dodają zgodnie wolontariusze.

Forum jest największym zjazdem i uczestnicy bardzo żałują, że odbywa się tylko raz na dwa lata. Tegoroczne spotkanie mimo niepogody należało do bardzo udanych, co potwierdza jedna z uczestniczek, która przyjechała do Limanowej aż z Warszawy.

- Jestem tu już po raz czwarty, mam tu przyjaciół i zawsze naszym spotkaniom towarzyszy niesamowita radość. To jest fantastyczne - przyznaje Weronika Kurek, która od 16 lat jeździ na spotkania oazowe. - Piękne jest to, że ja jako osoba niepełnosprawna widzę, że ci ludzie, nazwijmy ich „limanowscy gapie”, patrzą na nas inaczej, normalnie, to też jest ważne. Pokazujemy, że niepełnosprawność nie wiąże się tylko z cierpieniem i użalaniem się na sobą, ale też z radością i zabawą. Pokazujemy ludziom, że ten wózek, te kule nie przeszkadzają nam w tym żeby normalnie żyć - dodaje Weronika.

60 tys. złotych do wygrania. Sprawdź jak. Wejdź na www.szumowski.eu