Prawie rok temu limanowska Prokuratura Rejonowa zwróciła się do Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego w Limanowej o zbadanie stanu technicznego budynku przy ul. Wąskiej. Ruderę wciąż zamieszkują Romowie, którzy nie przeprowadzili się do zakupionego przez władze Limanowej domu w Czchowie.
PINB wydał miastu Limanowa, które jest właścicielem budynku, dwie decyzje zawierające nakaz wykonania niezbędnych prac remontowych w obiekcie.
- Od drugiej decyzji miasto się odwołało i sprawa trafiła do nas - wyjaśnia Artur Kania, zastępca Małopolskiego Wojewódzkiego Inspektora Nadzoru Budowlanego w Krakowie. - Miasto posiadało wówczas decyzję o rozbiórce obiektu. Uznaliśmy jednak, że dopóki w budynku mieszkają ludzie, to należy im zabezpieczyć odpowiednie warunki. Zwłaszcza na okres zimowy. Stąd podtrzymana decyzja o remoncie.
Władze Limanowej zaskarżyły decyzję MWINB, a sprawa trafiła do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Krakowie.
- Podkreślaliśmy między innymi, że koszty remontu wyceniono na 600 tys. zł, a za to moglibyśmy kupić dwa dużo większe domy - wyjaśnia Wacław Zoń, wiceburmistrz Limanowej.
Zdaniem władz miasta wydanie tak dużej kwoty na remont budynku, który grozi zawaleniem, byłoby niegospodarne.- Już wtedy posiadaliśmy ekspertyzy zespołu biegłych, według których remont nie posiada finansowego uzasadnienia - dodaje wiceburmistrz Zoń. - Co więcej uznali, że nadaje się on do rozbiórki. Jak więc mieliśmy wymienić piec na niedrożnych przewodach kominowych, co nakazał nam nadzór budowlany, czy wyremontować pusty, niezamieszkały lokal? - pyta.
WSA w Krakowie przed kilkoma dniami wydał orzeczenie w tej sprawie i uchylił zaskarżoną decyzję. Wiceburmistrza Limanowej takie rozwiązanie cieszy, bo sąd uznał racje miasta za słuszne.
Orzeczenie nie jest jednak prawomocne, a strony postępowania mogą wystąpić o jego kasację do Naczelnego Sądu Administracyjnego w Warszawie.
- Znamy jedynie ustne uzasadnienie. Czekamy na odpis wyroku - podkreśla Artur Kania. - Dopiero po zapoznaniu się z nim, podejmiemy decyzję, czy złożymy kasację.
Tymczasem mieszkańcy ul. Wąskiej nadal liczą, że miasto wyremontuje obiekt.
- Mieszkamy w trudnych warunkach i nie chcemy się stąd przenosić do Czchowa, gdzie nas nie chcą. Walczymy w sądzie, by tu pozostać - podkreśla Rafał Murkowski, jeden z mieszkańców. - Mamy nadzieję, że nasze warunki się poprawią.
WIDEO: Paweł Blajer: Statystycznie Polak szuka pracy przez około 12 miesięcy, jest to sytuacja dramatyczna
Źródło: Dzień Dobry TVN/x-news
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?