Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Limanowa: ks. Opocki przeniesiony na własną prośbę. Dlaczego?

Arkadiusz Arendowski
fot. archiwum
Ksiądz Stanisław Opocki, krajowy duszpasterz Romów, nie mieszka już w parafii Łososina Górna. Na własną prośbę został przeniesiony decyzją biskupa tarnowskiego, Wiktora Skworca, do rodzinnej parafii Rudka koło Dobczyc (gmina Wierzchosławice).

Prośba księdza Opockiego o przeniesienie wpłynęła do Kurii Diecezjalnej w Tarnowie jeszcze w lipcu. Biskup przychylił się do niej i w sierpniu kapłan zmienił miejsce zamieszkania. - Decyzja była między innymi podyktowana konfliktami pomiędzy społecznością polską i romską, które miały miejsce w parafii. Ksiądz biskup zdecydował więc, aby rozdzielić duszpasterstwo parafialne od posługi pełnionej wobec Romów - tłumaczy ksiądz doktor Jerzy Zoń, rzecznik prasowy biskupa tarnowskiego.

Podkreśla też, że nie rozumie nagłego zainteresowania sprawą przez media. - Zmiany adresu przez księży, to rzecz normalna i kapłani muszą się z tym liczyć w swojej posłudze. Tu nie ma sensu doszukiwać się jakiejś sensacji - dodaje.

Sam zainteresowany również potwierdza, że został przeniesiony na własną prośbę. - Chciałem być blisko moich rodziców, żeby móc się nimi opiekować. Są już w podeszłym wieku i w dodatku mocno schorowani - wyjaśnia ksiądz Stanisław Opocki.

Zapewnia, że nadal pozostaje krajowym duszpasterzem Romów, a zmiana miejsca zamieszkania nie wpłynie na jego działalność. - W tej chwili nie jestem już związany z jedną parafią i dzięki temu mogę więcej czasu poświęcić Romom. Mogę też działać według formuły, która mnie samemu najbardziej odpowiada - dodaje.

Mieszkania Kraków. Sprawdź nowy serwis

Codziennie rano najświeższe informacje, zdjęcia i video z Nowego Sącza. Zapisz się do newslettera!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na limanowa.naszemiasto.pl Nasze Miasto