Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Limanovia Szubryt Limanowa - Motor Lublin: aż trzy gole w końcówce

Daniel Weimer
fot. archiwum TV28
Limanovia Szubryt Limanowa - Motor Lublin. Limanowianie znali wartość rywali, w składzie których pojawiło się kilku graczy z ekstraklasową przeszłością, ale koniecznie chcieli powetować sobie poniesioną przed tygodniem pechową porażkę 0:1 z Pelikanem w Łowiczu.

Jako pierwsi swej siły dowiedli goście. W 3 min po dośrodkowaniu Patryka Koziary o centymetry z piłka minął się Ivan Udarević. Wkrótce gra się wyrównała, a piłka przenosiła się spod jednego pod drugie pole karne.

Stuprocentowych okazji zespoły sobie wszak nie wypracowały. Dopiero w 20 min po dośrodkowaniu Dawida Basty strzał Wojciecha Dziadzi z 5 m zablokowali obrońcy Motoru, W 24 min po podaniu Rafała Komorka przed szansą stanął Arkadiusz Serafin, lecz minimalnie chybił, uderzając z 14 m. Lublinianie odpowiedzieli w 34 min, gdy po rzucie wolnym Koziary niecelnie z bliska główkował Tomasz Sedlewski.

Po zmianie stron nadal trwała otwarta walka, przy czym początkowo częściej pod bramką rywali gościli limanowianie. W dogodnych sytuacjach znajdowali się Komorek, Dziadzio i Arkadiusz Garzeł, zabrakło im jednak dokładności. Stadion eksplodował radością w 58 min, gdy po sfaulowaniu Dziadzi sędzia wskazał na "wapno", a rzut karny pewnie wykorzystał sam poszkodowany.

Limanovia poszła za ciosem i Paweł Pyciak z kilku metrów podwyższył na 2:0. W dramatycznej końcówce, dzięki Maciejowi Tatajowi, Motor złapał golowy kontakt, ale błyskawicznie odpowiedział Mężyk, który niemal z zerowego kąta posłał piłkę do siatki. To nie wszystko: właściwie już po upływie doliczonego czasu gry sędzia podyktował jedenastkę dla gości, a skutecznie egzekwujący ją Tataj ustalił końcowy rezultat. Zwycięstwo Limanovii jest ze wszech miar zasłużone.

Zdaniem trenera
Dariusz Siekliński, Limanovia:

- Stoczyliśmy fantastyczne, najlepsze w sezonie zawody. a przecież graliśmy z nie byle kim, bo z kandydatem do awansu. Przez cały czas sprawowaliśmy kontrolę nad przebiegiem boiskowych wydarzeń. To był nasz dzień, chłopcom udawały się prawie wszystkie akcje. Cieszę się, że odblokowali się po dwóch wyjazdowych porażkach.

Limanovia Szubryt Limanowa - Motor Lublin 3:2 (0:0)
1:0 Dziadzio 58 karny, 2:0 Pyciak 65, 2:1 Tataj 87, 3:1 Mężyk 90+1, 3:2 Tataj 90+4 karny.
Sędziował Piotr Lasyk (Bytom). Żółte kartki: Basta (13), Sadio (38), Skiba (85), Pyciak (87) - Sedlewski (68), Tataj (80), Koziara (83). Widzów 800.
Limanovia: Sotnicki - Basta, Kulewicz, Garzeł, Majcher - Komorek (77 Mężyk), Sadio (66 Pietras), Skiba, Pyciak, Serafin (90+2 Pająk) Dziadzio (87 Sane).
Motor: Lipiec - Jaroń, Karwan, Udarević, Kosiarczyk (81 Wolski) - Ptaszyński (63 Mahalevsky), Król, Koziara, Sedlewski (63 Kądzior)- Broź (75 Grzesiński), Tataj.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na limanowa.naszemiasto.pl Nasze Miasto