Kłodne: gminne domy zostaną przekazane na własność

- Mamy co prawda czas na zakończenie prywatyzacji działek i budynków do 2014 roku, ale chcemy ten proces mocno przyspieszyć - wyjaśnia wójt Władysław Pazdan. - W tej chwili ludzie mieszkają w domach będących własnością gminy.

Na budowę dróg samorząd pozyskał z Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji dodatkowe 1,2 miliona złotych. Wcześniej gmina otrzymała 1,7 miliona złotych na kanalizację wraz z przepompownią.

Budowa całego osiedla z 15 domami i działkami (każda średnio po 10 arów), a także zakup dwóch budynków mieszkalnych w Biczycach Dolnych i Nawojowej kosztowała w sumie 11 milionów. - Uwinęliśmy się z tym bardzo szybko dzięki rządowym pieniądzom. W całej mojej 20- letniej karierze samorządowej nie miałem takiej satysfakcji - dodaje wójt Pazdan.

Mieszkańcom nowego osiedla zależy na szybkim sprywatyzowaniu nieruchomości. - Niech to się wreszcie skończy, żeby nie wracać do naszej tragedii - mówi Adam Janczyk. - Koło nowego domu zasadziłem mały sad, mamy już pierwsze warzywa z naszej działki, ale człowieka ciągnie na ojcowiznę, gdzie zostawiłem blisko 1,2 hektara lasu. Chodzi na osuwisko co kilka dni i modli się przed kapliczką, która została uszkodzona. Myśli o jej remoncie.

Władze gminy Limanowa nie spodziewają się większych problemów z zamianą zniszczonych gruntów na nowe działki z domami. Gminna rada rozpatrzy każdy przypadek indywidualnie. Zamierza zastosować daleko idące ulgi finansowe i nie stosować dopłat wyrównawczych.

Każda zamiana zostanie przeprowadzona bezgotówkowo. Bez względu na to, czy ktoś stracił kilka arów, czy hektary pola. W rozliczeniach nie będą brane pod uwagę lasy, ponieważ nie wyłączono ich z trwałego użytkowania w Kłodnem.

Mieszkania Kraków. Sprawdź nowy serwis

Codziennie rano najświeższe informacje, zdjęcia i video z Nowego Sącza. Zapisz się do newslettera!