Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kłodne: darowizny bezpośrednie dzielą poszkodowanych przez osuwisko

Bożena Wojtas
Murowane domy zniszczyły osuwiska. Składał się one jak budowle wznoszone z kart
Murowane domy zniszczyły osuwiska. Składał się one jak budowle wznoszone z kart fot. Bożena Wojtas
W Kłodnem znów poruszyła się ziemia. Tym razem jednak za sprawą protestów mieszkańców, którzy domagają się sprawiedliwego podziału pomocy pomiędzy wszystkimi poszkodowanymi przez czerwcowe osuwisko. - Dlaczego ci, którzy przez osuwisko stracili tylko fundamenty dostają nowy dom - pytają ci, którym osuwające się masy ziemi zabrały dach nad głową. - To jest niesprawiedliwe, że jedni są lepiej, a drudzy gorzej traktowani - dodają niektórzy, prosząc o zachowanie anonimowości.

Podział darów napływających do poszkodowanych przez osuwisko od samego początku budzi wiele kontrowersji. Problem doskonale znają lokalne władze samorządowe. - "Kością niezgody" między poszkodowanymi mieszkańcami Kłodnego są darowizny bezpośrednie. Bardziej operatywni ludzie chodzą, proszą o pomoc i ją dostają- przyznaje Władysław Pazdan, wójt gminy Limanowa. - Ta pomoc nie jest nadzorowana i dzielona przez urząd. Gmina zajmuje się odbudową domów za rządowe pieniądze. I zapewniam, że tę pomoc otrzymują naprawdę poszkodowani.

W najbliższych kilku dniach władze gminne rozstrzygną przetarg, który ma wyłonić wykonawcę nowych domów dla poszkodowanych mieszkańców Kłodnego. Swoje oferty złożyło sześć firm. W sumie gmina wybuduje 14 domów. W dwóch przypadkach poszkodowane rodziny zadecydowały się na kupno nieruchomości poza gminą Limanowa.

Według wstępnych wyliczeń, po przejrzeniu ofert przetargowych, odbudowa domów i zakup działek budowlanych pochłonie ok. 6,5 mln zł. Rząd przekazał 10 mln. Część z tej kwoty pójdzie na budowę kanalizacji do nowych domów. Na postawienie budynków gmina Limanowa ma czas do połowy grudnia tego roku. Jeśli do tego czasu nie wykorzysta w całości rządowej pomocy, to niewykorzystana pula pieniędzy wróci do budżetu państwa. Z tak szybkiego terminu realizacji wynika również technologia, w jakiej mają powstać budynki.

Mieszkańcy Kłodnego zdecydowali się na lekkie domostwa z drewna, które mniej obciążają ziemię. Inwestycję podzielono na trzy etapy, dzięki czemu prace można zlecić kilku wykonawcom, co zapewne pozwoli wywiązać się w terminie z całej inwestycji. - Domki będą bardzo energooszczędne, a do przyszłych właścicieli trafią w stanie deweloperskim, praktycznie pod klucz. Wewnątrz każdego z nich zamontowana zostanie kuchnia gazowo-elektryczna - wylicza Stanisław Piegza z Urzędu Gminy Limanowa.

Powierzchnia nowych domostw będzie wahać się od 80 do 135 mkw. Gmina z rządowych pieniędzy może jednak sfinansować jedynie budowę 100 metrów kwadratowych. Za każdy następny metr ponad dopuszczalną normę właściciel powinien zapłacić z własnej kieszeni. Wójt Limanowej zapowiada jednak finansową pomoc . - Na specjalne konto w gminie wpływają pieniądze, które przeznaczymy na dodatkowy metraż dla tych rodzin, które wskutek osuwiska straciły domy większe niż 100 metrow kwadratowych - wyjaśnia Władysław Pazdan.

Poszkodowani mieszkańcy Kłodnego gotowe budynki otrzymają na takich zasadach, jakie obowiązują przy sprzedaży mieszkań komunalnych. - Mieszkańcy otrzymają nowe domy z działkami z 95-procentową ulgą, czyli będą musieli za nie zapłacić pięć procent wartości, o ile, oczywiście, nie zmienią się obecne przepisy - dodaje wójt Pazdan.

od 12 lat
Wideo

echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na limanowa.naszemiasto.pl Nasze Miasto