Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kamienica. Pomoc dla 3-miesięcznego Łukaszka. Akcję organizowała wicestarosta powiatu. Udało się zebrać ogromną kwotę

Remigiusz Szurek
Remigiusz Szurek
Weekend cudów przyniósł wielki dochód na leczenie małego Łukaszka
Weekend cudów przyniósł wielki dochód na leczenie małego Łukaszka z archiwum A.Zięby
W trakcie kiermaszu świątecznego „Weekend Cudów” w Kamienicy dzięki wielu dobrym sercom udało się zebrać zawrotną kwotę na leczenie trzymiesięcznego chłopca, Łukaszka Birgera. Pierwszego dnia podczas kiermaszu zebrano 24 tys. 778,19 zł, zaś w niedzielę kwesty zorganizowane pod kościołami gminy, przyniosły dochód w wysokości 18 tys. 967,95 zł, co razem dało nieco ponad 43 tys. zł w raptem jeden weekend. Z takiego obrotu spraw cieszy się Agata Zięba, wicestarosta powiatu limanowskiego, która organizowała omawiane wydarzenie.

- Była to wspólna inicjatywa m.in. kół gospodyń z terenu gminy Kamienica, miejscowych szkół czy jednostek OSP. Nie trzeba było nikogo prosić o pomoc. Chętnych nie brakowało. I co najważniejsze cały dochód z kiermaszu został przeznaczony na leczenie Łukaszka – komentuje w rozmowie z „Gazetą Krakowską” Agata Zięba.

Łukasz Birger pochodzi z Zalesia, ale na co dzień z rodzicami mieszka w Krakowie. Cierpi na hipoplazję prawego przedramienia, ma hipoplastyczny kciuk, wadę serca VSD oraz wielotorbielowatą nerkę prawą. Pieniądze są zbierane na operację rączki, rehabilitację oraz wszelkie koszty okołooperacyjne.

Co można było kupić w trakcie kiermaszu? - Były stoiska z wszelkimi produktami regionalnymi, smakołykami, kartkami czy ozdobami świątecznymi przygotowane z własnych środków. Mamy nadzieję, że uda się pomóc dzieciątku. Takiej sumy się nie spodziewaliśmy. To przecież czas przedświąteczny, poza tym w sklepach nie jest najtaniej, Polska pomaga Ukrainie. Mimo to dobra promocja wydarzenia, współpraca ze stowarzyszeniami i szkołami dała owoc w postaci takiej pomocy. Dziękuję wszystkim, którzy ofiarowali swoje serce oraz wsparcie rzeczowe i finansowe, również osobom prywatnym – dodaje nasza rozmówczyni.

Mama Łukaszka, Pani Anna Birger-Krajewska była wzruszona całą akcją i jej efektem.

„Z naszej strony nie jesteśmy w stanie opisać jak bardzo jesteśmy wdzięczni! Tak pięknie zorganizowany kiermasz wymagał masę pracy i przygotowań – dzięki Waszym dobrym sercom udało się. Aż się łezka w oku kręci, że tylu dobrych ludzi Nasz Synek ma wokół siebie” – napisała.

Zbiórka na leczenie dziecka pod hasłem „Jedna wada piętnem dla rozwoju! Tylko operacja uratuje przyszłość Łukaszka…” cały czas trwa w Internecie (LINK TUTAJ). Dotąd wsparły ją ponad dwa tysiące osób przekazując ponad 152 tys. zł.

„Łukaszek jest naszym pierwszym i wymarzonym synkiem. Od samego początku ciąży czułam się świetnie, żadnych ciążowych dolegliwości. O wadzie dowiedzieliśmy się dopiero na trzecich badaniach prenatalnych…” - pisze mama chłopca w opisie zbiórki.
Jak dodaje nigdy nie zapomni momentu, gdy zwrócił się do niej lekarz.

„Tak brzmiały słowa lekarza: a tu mamy drugą rączkę i długa cisza... Niestety nie widzę kości przedramienia. Jak to? Nie ma ich w ogólne? Lekarz odpowiedział, że są, ale szczątkowe…” - brzmi dalsza część opisu.

Pani Anna otrzymała skierowanie na oddział patologii ciąży, by potwierdzić tę straszną diagnozę.

„Cały czas miałam nadzieję, że to pomyłka, przecież do tej pory było dobrze! Po porodzie usłyszałam upragniony płacz naszego synka, ale też słowa lekarza: jedna rączka jest krótsza — wtedy już wiedziałam, że jednak się nie pomylili” – wspomina.

Wyższy podatek od nieruchomości od 2023 roku

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na limanowa.naszemiasto.pl Nasze Miasto