Kacperek z Kamienicy pilnie potrzebuje pomocy. Szansą dla 2-latka jest rehabilitacja

Jak informuje mama chłopca, jego początki na tym świecie były niesamowicie ciężkie.

- Zaraz po urodzeniu z powodu obrzęku uogólnionego, hipotrofii wewnątrzmacicznej, zaburzeń oddychania i krążenia w stanie ciężkim został przewieziony do Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego w Krakowie – relacjonuje.

Tam przebywał na oddziale patologii i intensywnej terapii noworodka. Po wykonanej tomografii komputerowej głowy uwidoczniono masywne krwawienie śródczaszkowe z cechami nadciśnienia śródczaszkowego.

- To były najtragiczniejsze chwile w naszym życiu! - pisze dalej mama Kacpra.

Kolejne dwa badania rezonansem potwierdziły nasilenie zmian leukomalacyjnych oraz hipoplazję dolnego robaka móżdżku.

Nie był to koniec złych wiadomości dla rodziny Florków.

- W kontrolnym badaniu po pół roku stwierdzono m.in. rozległe zmiany płynowo-bliznowate pokrwotoczne w okolicy ciemieniowej i potylicznej lewej – wylicza.

Obecnie Kacper ma stwierdzone Dziecięce Porażenie Mózgowe pod postacią spastycznego czterokończynowego niedowładu. Nie siedzi samodzielnie, nie chodzi. Mimo tych wszystkich przeciwności chłopczyk jest radosny i pogodny – dzielnie znosi wszelkie trudy rehabilitacji metodą Vojty i Bobath.

Jego najbliżsi walczą o to, by zaczął raczkować i mógł samodzielnie siedzieć. Dziecko znajduje się pod opieką domowego hospicjum.

- Szanowni Państwo, bardzo prosimy, pomóżcie nam walczyć z chorobą Kacperka. Boimy się, że może zabraknąć nam pieniędzy, dlatego liczymy na Waszą pomoc. Rehabilitacja to drzwi do lepszej przyszłości naszego Kacperka! - apeluje rodzina.

Aktualnie na koncie zbiórki udało się zebrać kwotę nieco ponad 9 tys. zł. Pieniądze na rehabilitację Kacperka będą zbierane do 11 kwietnia br. Link do zbiórki znajduje się w TYM miejscu.

Sytuacja pracownika na rynku pracy