Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Iwona Wojak-Ćwik, czyli zakochana w hucułach i w sportach konnych

Bożena Wojtas-Cisak
Jak na prawdziwą miłośniczkę koni przystało, w siodle potrafi spędzać długie godziny. W sezonie dba o to, aby koń startujący w zawodach był w dobrej formie.
Jak na prawdziwą miłośniczkę koni przystało, w siodle potrafi spędzać długie godziny. W sezonie dba o to, aby koń startujący w zawodach był w dobrej formie. Paulina Peckiel
W jej stajni mieszkają trzy klacze rasy hucuł i jedna klacz rasy małopolskiej oraz mały źrebak. Marzy, aby wyhodować konia, który będzie odnosił duże sukcesy.

Od dziecka jest zakochana w tych zwierzętach. Dużo czasu spędzała w gospodarstwach swoich wujków, którzy mieli konie pociągowe. - Zapach koni pobudzał mnie do działania - mówi śmiejąc się 28-letnia Iwona Wojak-Ćwik ze Starej Wsi koło Limanowej.

Kiedy miała 10 lat mama zabierała ją do stadniny koników polskich w Stroniu. Tam zaczęła profesjonalną naukę jazdy konnej. - Mama była przerażona, że jej jedyna córka interesuje się jazdą konną - wspomina Iwona. Pomimo tego to właśnie ona wspierała pasję córki.

Iwona raz nawet postanowiła przez tydzień zamieszkać w stadninie koni w Rupniowie. - To był obóz jeździecki, gdzie spaliśmy na sianie, a ja byłam przeszczęśliwa, że mogę się zajmować końmi - podkreśla z uśmiechem Iwona.
Przyznaje, że niektórym trudno nauczyć się jazdy konnej, a inni mają to po prostu we krwi. - Koń jest zwierzęciem, które wyczuwa emocje człowieka - wyjaśnia. - Jeśli człowiek się boi to koń to wyczuje - dodaje. Zaznacza, że jeśli między zwierzęciem, a jego właścicielem wytworzy się więź to koń jest w stanie przejść nawet przez ogień. Niejeden raz zaliczyła bolesny upadek z konia, ale się nie poddawała tylko ponownie wsiadała na grzbiet.
Pierwszego rumaka Emira kupiła na studiach.

Wydała wszystkie oszczędności. Wspólnie z bratem pojechali po niego do Kalwarii Zebrzydowskiej. Na tym koniu uczyła się skoków. Jednak po kilku bolesnych upadkach zdecydowała się sprzedać Emira, który trafił w dobre ręce.

Później zrodziła się fascynacja hucułami. Najpierw w 2011 r. nabyła klacz Olizę, a rok później Grabinę. W 2013 r. została posiadaczką klaczy rasy małopolskiej o nazwie T-Pela, z którą jeździ na wystawy hodowlane. - To bardzo dobrze sportowo zapowiadająca się klacz - podkreśla. - W tym roku została zgłoszona na wyścigi konne koni pół-krwi - dodaje.

W styczniu br. kupiła kolejną klacz rasy hucuł Z-Olisę. I na świecie pojawił się źrebak.

W zawodach koni huculskich na razie jeździ amatorsko. Najczęściej startuje na Grabinie. - Hucuły to są dzielne konie, w każdych warunkach dają sobie radę i niczego się nie boją.

Na koncie ma już pierwsze sukcesy. W 2012 r. jej klacz była trzecia na Ogólnopolskim Czempionacie Użytkowym Koni Rasy Huculskiej w Regietowie. Pod koniec kwietnia wzięła także udział w Rajdzie Konnym o Puchar Beskidu Wyspowego zorganizowanym przez Stajnię Apacz w Mszanie Górnej. Zajęła drugie miejsce w kategorii kuc.

Na swoim pierwszym koniu Emirze wygrała XVI Regionalny Amatorski Rajd Konia Małopolskiego w Raciechowicach.
Iwona od końca 2013 r. pełni funkcję sekretarza Polskiego Związku Hodowców Konia Huculskiego. W stajni ma już cztery hucuły. Marzy o tym, aby w przyszłości wyhodować i wytrenować konia, który będzie odnosił duże sukcesy.

W styczniu br. kupiła kolejną klacz rasy hucuł Z-Olisę. I na świecie pojawił się źrebak.
W zawodach koni huculskich na razie jeździ amatorsko. Najczęściej startuje na Grabinie. - Hucuły to są dzielne konie, w każdych warunkach dają sobie radę i niczego się nie boją.

Na koncie ma już pierwsze sukcesy. W 2012 r. jej klacz była trzecia na Ogólnopolskim Czempionacie Użytkowym Koni Rasy Huculskiej w Regietowie. Pod koniec kwietnia wzięła także udział w Rajdzie Konnym o Puchar Beskidu Wyspowego zorganizowanym przez Stajnię Apacz w Mszanie Górnej. Zajęła drugie miejsce w kategorii kuc. Na swoim pierwszym koniu Emirze wygrała XVI Regionalny Amatorski Rajd Konia Małopolskiego w Raciechowicach.

Iwona od końca 2013 r. pełni funkcję sekretarza Polskiego Związku Hodowców Konia Huculskiego. W stajni ma już cztery hucuły. Marzy o tym, aby w przyszłości wyhodować i wytrenować konia, który będzie odnosił duże sukcesy.

od 12 lat
Wideo

echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na limanowa.naszemiasto.pl Nasze Miasto