Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Cmentarz Limanowa: IPN chce usunięcia inskrypcji na mogile

Paweł Szeliga
W latach 90. ubiegłego wieku tablicę oblewano farbą. Za każdym razem grobowiec czyszczono
W latach 90. ubiegłego wieku tablicę oblewano farbą. Za każdym razem grobowiec czyszczono fot. wojciech chmura
- "Chwała żołnierzom Milicji Obywatelskiej i Bezpieczeństwa poległym w walce z bandami terrorystycznymi na ziemi limanowskiej w latach 1945-52" - tablicę z taką treścią można wciąż zobaczyć w centralnym punkcie wojskowej części cmentarza parafialnego w Limanowej.

Niedaleko grobu kilkunastu milicjantów, którzy zginęli w walkach z partyzantami podziemia niepodległościowego, jest mogiła "żołnierzy wyklętych", którzy mogli być ich ofiarami. Leżą tam trzej członkowie AK i BCh, rozstrzelani przez ubowców w kwietniu 1945 r. Na ich grobie 1 marca, w dniu Narodowego Święta Żołnierzy Wyklętych, złożono wieńce i zapalono znicze.

Marek Lasota, dyrektor krakowskiego oddziału Instytutu Pamięci Narodowej zapowiedział, że wystąpi o pilne usunięcie tablicy poświęconej milicjantom i ubowcom. - To niesłychane, że takie treści wciąż można zobaczyć w miejscach publicznych - mówi dyr. Lasota.

Cmentarz należy do parafii Matki Boskiej Bolesnej w Limanowej. Ksiądz proboszcz Wiesław Piotrowski zastrzega, że gdy objął parafię, kontrowersyjna tablica już była. - Zamontowano ją chyba w latach 50. ubiegłego wieku - przypuszcza.

Zapewnia, że problem wkrótce zostanie rozwiązany. - Zajęło się nim Stowarzyszenie Ziemi Limanowskiej - wyjaśnia proboszcz.

Stefan Hutek, prezes Stowarzyszenia Ziemi Limanowskiej, potwierdza, że organizacja interesuje się tablicą ku czci funkcjonariuszy MO i UB. Dodaje, że sprawa jest delikatna. - Trzeba działać tak, by nikogo nie urazić - mówi Hutek.
Przed usunięciem tablicy chce zbadać przeszłość milicjantów, których upamiętniono. W tym celu postuluje powołanie komisji historyków. To jednak, jak zaznacza, leży w gestii proboszcza - gospodarza cmentarza parafialnego. - Nie można wszystkich milicjantów traktować jak zbrodniarzy - nadmienia.

O tym, że tablica budzi kontrowersje, świadczą liczne incydenty, do jakich dochodziło w latach 90. - Notorycznie oblewano ją czerwoną farbą, a potem czyszczono - przypomina Stefan Hutek. - Najwyraźniej nikomu wtedy nie przyszło do głowy, żeby ją usunąć.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na limanowa.naszemiasto.pl Nasze Miasto