Śledczy z Kamiennej Góry pod nadzorem prokuratora prowadzą postępowanie, które ma wyjaśnić okoliczności tragedii w Marciszowie. 9 kwietnia około godziny 10.00 młody pracownik Tauronu został dotkliwie porażony tam prądem.
Jak udało nam się ustalić w Komendzie Powiatowej Policji w Kamiennej Górze, wiadomo dzisiaj, że pracował nad przedłużeniem kabli i przyłączeniem latarni ulicznej w transformatorowni przy ul. Głównej w Marciszowie. Były to prace naziemne, nie wysokościowe.
Nie wiadomo jednak, co było bezpośrednią przyczyną tragedii. Dlaczego 25-latka poraził prąd. Na miejscu były też inne osoby, jedna z nich wezwała pogotowie. Interweniował Zespół Ratownictwa Medycznego z Kamiennej Góry.
- Ratownicy długo reanimowali i walczyli o życie młodego pracownika firmy energetycznej, niestety nie udało się przywrócić mu funkcji życiowych - mówi ze smutkiem Elwira Hajduga z Komendy Powiatowej Policji w Kamiennej Górze.
Jak zaznacza, postępowanie wyjaśniające prowadzone jest w sprawie, a nie przeciwko konkretnej osobie.
Zobacz też
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?