Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Sądecczyzna, Limanowszczyzna: zatopione posesje, podmyte drogi, duże drzewa wyrwane z korzeniami

S.Śmierciak, A.Arendowski
Wezbrana rzeka Kamienica kolejny raz podmyła Bulwary Narwiku w Nowym Sączu
Wezbrana rzeka Kamienica kolejny raz podmyła Bulwary Narwiku w Nowym Sączu Stanisław Śmierciak
Na Sądecczyźnie pierwszą powodziową akcję strażacy rozpoczęli we wtorek. Zbliżała się północ, kiedy Poprad zaczął podmywać i zabierać brzeg wraz z ul. Gąsiorowskiego w Piwnicznej.

- To było pięć godzin, prowadzonego w ciemnościach, morderczego wyścigu z żywiołem - relacjonował brygadier Paweł Motyka. Druhowie z pięciu jednostek OSP montowali przybrzegu palisadę z pni ścinanych drzew, które wiązali stalowymi linami.

- W środę po południu nasza konstrukcja przy Gąsiorowskiego wciąż opierała się nurtowi Popradu - mówił komendant gminny OSP w Piwnicznej Andrzej Izworski.W tym samym czasie strażacy ratowali mieszkańców przysiółka Kąty w Łomnicy Zdroju, których domy zostały zatopione.

Między akcjami w Piwnicznej i Łomnicy strażacy z całej piwniczańskiej gminy stoczyli jeszcze walkę o most na potoku w centrum Wierchomli. Obok powstaje nowa przeprawa. Zagrożona była prowizoryczna konstrukcja zmontowana przez wojsko.

Bezustannym, rzęsistym ulewom na Sądecczyźnie towarzyszył wczoraj bardzo silny wicher. W centrum Nowego Sącza, blisko skrzyżowania przy ruinach zamku, około godz. 15 silny podmuch powalił rozpiętą nad ulicą, wielką stalową konstrukcję z tablicami kierunkowymi.

- Jechaliśmy z mężem fiatem cinquecento, gdy nagle runęła na nas ta góra stali - opowiadała tuż po wypadku roztrzęsiona Stanisława Janur ze Świniarska. - Myślałam, że już po nas. Wiatr, który chciał nas zabić, okazał się jednak litościwy. Kolejny podmuch pchnął spadające blachy i słupy na przód samochodu. Wygięła się karoseria. Mąż został uwięziony w kabinie.

Na ratunek przybiegli jadący sąsiednią jezdnią inspektorzy Straży Miejskiej Bogdan Chruścil i Dariusz Batkowski. Stal zdjął z auta operator koparki Sądeckich Wodociągów Paweł Pazgan. Po chwili nadjechali strażacy. Po udzieleniu pomocy ruszyli do Niskowej, gdzie drzewo runęło na dom.

Pogotowie przeciwpowodziowe

W środę o godzinie 14 na terenie Nowego Sącza wprowadzono pogotowie przeciwpowodziowe. Największe zagrożenie stanowiła Łubinka, której wody błyskawicznie przybierały. Niedługo potem, bo o 15.30, starosta zdecydował o wprowadzeniu pogotowia również w całym powiecie nowosądeckim. Tu z kolei największe zagrożenie niosła rzeka Biała, która o 30 cm przekroczyła stan ostrzegawczy, oraz Łososina, która przekroczyła stan alarmowy o 24 cm, zalewając drogi w dwóch gminach - Laskowej i Łososinie Dolnej.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na limanowa.naszemiasto.pl Nasze Miasto