Oblodzona droga do Brodnicy. Uszkodzone dwa auta.

Serią zaczęło czołowe zderzenie w Szymanowie. Po szóstej rano zderzyły się samochody osobowe, w których według pierwszych informacji jechało cztery osób. Powodem było wpadnięcie w poślizg kobiety kierującej jednym z nich. Mieszkanka Manieczek kierowała nissanem primera. Zderzyła się z seatem cordoba kierowanym przez mieszkańca gm. Brodnica. Cała czwórka trafiła do szpitala.

Około godz. 8.30 na drodze między Brodnicą a Żabnem, bmw kierowane przez mieszkankę Chaław uderzyło w płot posesji przy drodze. Kobieta odwoziła dwójkę dzieci do Mosiny, podczas pokonywania zakrętu wpadła w poślizg na oblodzonej nawierzchni i straciła panowanie nad pojazdem. Zjechała na przeciwległy pas ruchu i uderzyła w płot posesji. Kobiecie i dzieciom nic się nie stało. Uszkodzeniu uległa część ogrodzenia oraz tylna i boczna część samochodu.

Około pół godziny później, na tym samym odcinku drogi doszło do kolejnego zdarzenia. Kobieta kierująca fiatem palio weekend podczas mijania na zakręcie auta ciężarowego, nie zapanowała nad pojazdem i dachowała. Mieszkanka miejscowości Górka nie doznała poważniejszych obrażeń, o własnych siłach opuściła pojazd. Samochód został poważnie uszkodzony. Według niej, kierowca ciężarówki mimo, że widział całe zdarzenie to nie zatrzymał się i nie udzielił kobiecie pomocy.

Kolejne zdarzenie, jak donieśli nasi Czytelnicy miało miejsce na pod Czmoniem. W lesie około południa doszło tam do zdarzenia drogowego, które dla jego uczestników skończyło się odwiezieniem pojazdów przez pomoc drogową. Droga 434 (Śrem-Kórnik) była zablokowana przez pewien czas.