Mężczyzna twierdzi, że zna napastników. Przypuszcza, że został zaatakowany, ponieważ jego ojciec jest im winien pieniądze. Zabranie samochodu z towarem to, jego zdaniem, forma egzekucji długu.
Podał nazwiska dwóch napastników, którzy wyrzucili go z volkswagena. Mają 54 i 30 lata, pochodzą z Niedźwiedzia. Policjanci z komisariatu w Mszanie Dolnej szybko ustalili ich adresy zamieszkania. Przed domem jednego stał samochód zabrany rabczaninowi. W środku były telefony i towar, który wiózł do sklepu.
- Okazało się, że obie strony są od dawna skonfliktowane - opowiada podinspektor Marek Szczepański, komendant Komisariatu Policji w Mszanie Dolnej. - Procesują się o długi, ojciec rabczanina jest winien pieniądze.
Mieszkańców Niedźwiedzia zwolniono po przesłuchaniu. Trzeci uczestnik zajścia, 20-letni pasażer, nie został zatrzymany, ponieważ nie brał czynnego udziału w napaści. Wstępnie założono, że nie będzie ona traktowana jako rozbój, lecz jako wymuszenie wierzytelności. Grozi za to do pięciu lat więzienia.
- Niezależnie od tego, po czyjej stronie jest racja, nie można samemu wymierzać sprawiedliwości - przypomina komendant mszańskiej policji Marek Szczepański.
21 kwietnia II tura wyborów. Ciekawe pojedynki
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?