- Kilkanaście minut po godz. 16 do placówki bankowej wszedł mężczyzna w wieku około 30 lat - relacjonuje oficer dyżurny Powiatowej Komendy Policji w Limanowej, aspirant Adam Kołodziej. - Pracownicy banku, która w tamtym momencie była sama w pomieszczeniu, groził przedmiotem wyglądającym jak pistolet i zażądał pieniędzy. Pracownica banku nie ryzykowała życia tylko wydała pieniądze.
Sprawca napadu wyszedł z banku i zniknął. Policja ujawnia, że sprzed obrabowanego punktu kasowego nie odjechał on samochodem. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że sprawca napadu nie był zamaskowany kominiarką. Kwota, jaką miła wydać mu kasjerka to około 7 - 10 tys. zł. Po napadzie kasjerce pomocy udzielić musiało pogotowie.
Sportowetempo.pl. Najlepszy serwis sportowy.
Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl: Chcieli zarobić przy zbiorze truskawek, zostali oszukani
Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?