Najpilniejsze nowe połączenie Sącza z Brzeskiem

Przyjechał skonsultować z nimi koncepcję nowej sieci dróg przygotowaną na zlecenie Urzędu Marszałkowskiego przez krakowską Pracownię Planowania i Projektowania Systemów Transportu Altrans. - Brakuje nam w Małopolsce połączeń drogowych, zwłaszcza na kierunku południkowym, wytypowaliśmy więc dziewięć, z czego trzy w południowo-wschodnim regionie województwa - zaczął wicemarszałek Roman Ciepiela.

Te trzy to trasa Brzesko - Nowy Sącz - Muszynka jako alternatywa dla obecnej trasy krajowej 75, trasa z Tarnowa przez Gorlice na Barwinek oraz z Nowego Targu, przez Krościenko, Nowy Sącz na Gorlice.

Po prezentacji nową mapę drogową wzięli w obroty samorządowcy. Pierwszy, trzymając długo rękę w górę, poderwał się wicestarosta limanowski Franciszek Dziedzina. - Te plany są z wyraźnym pominięciem powiatu limanowskiego, bo od pokoleń cały system dróg i inwestycji gospodarczych dostosowywał się do przebiegu tej trasy krajowej nr 28 - czytał stanowisko zarządu powiatu wicestarosta Dziedzina. - Odbieramy to jako spychanie nas do drugiej kategorii mieszkańców.

Wiceprezydent Nowego Sącza Jerzy Gwiżdż uznał robotę krakowskiej pracowni za akademicką, bo nikt nie znajdzie 10 mld zł na wykonanie tylu dróg. Szczególnie dwóch równoległych odchodzących od A4. - Musimy dać czytelny sygnał ludziom, że rozmawiamy o planie przestrzennym, a nie o planach budowy dróg - przestrzegał Jerzy Gwiżdż, podkreślając, że w dobie kryzysu trzeba planować realistycznie.

Były wicemarszałek Leszek Zegzda opowiedział się stanowczo za wyborem nowej trasy Brzesko-Nowy Sącz i to budowanej jako ekspresowej. - Teraz jest właśnie pora na spory i konflikty, by opracować jedną odpowiadającą samorządom koncepcję - stwierdził Roman Ciepiela. W Gorlicach konsultacje były wcześniej i tam samorządowcy opowiedzieli się oczywiście za wariantem tarnowskim od A4.